, Egzekucji nie bedzie 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

autorytetem wśród Brytyjczyków.
Znane jest z tego okresu wydarzenie, gdy angielski dowódca bazy w Lasham,
zaniepokojony liczbą niebojowych strat w stacjonującym tam wówczas 138
skrzydle, zwrócił się do polskiego  asa o przeprowadzenie lotów pokazowych, a
przede wszystkim o zademonstrowanie poprawnych, przykładowych lądowań. Ta
bowiem faza lotu była najsłabiej opanowana przez młodych lotników różnych
narodowości. Orliński nie tylko pokazał im, jak należy prawidłowo lądować na
Mosquito, ale także kolejno zabierał ze sobą w powietrze chętnych. W ciągu kilku
tygodni po tej  lekcji liczba wypadków w 138 skrzydle spadła do połowy!
Wśród nawigatorów najbardziej barwną postacią był kapitan Julian Aagowski.
Przed wojną był on wykładowcą taktyki w Centrum Wyszkolenia Lotnictwa. Gdy
we wrześniu 1939 roku w dęblińskiej  szkole-orląt zaimprowizowano pluton
rozpoznawczy dla Warszawskiej Brygady Pancerno-Motórowej, kapitan Aagowski
40
 %7Å‚ÓATY TYGRYS 1978/15 R. SZUBACSKI
objął jego dowództwo. Wyróżnił się pod koniec kampanii przeprowadzając nad
opanowanym już przez Niemców terenem ryzykowne loty łącznikowe,
poczÄ…tkowo na Karasiu, potem na nie uzbrojonym RWD-8, w celu zorganizowania
dostaw paliwa ze Lwowa dla odciętych jednostek armii  Lublin .
Barwne przeżycia miał i na Zachodzie. W lipcu 1944 roku uratował się ze
spadochronem z uszkodzonej maszyny, uniknął wzięcia do niewoli, przez parę
tygodni ukrywał się u francuskich chłopów, a po nadejściu wojsk alianckich
zameldował się ponownie w dywizjonie, pełniąc pod koniec funkcję dowódcy
eskadry. Tacy to ludzie kształtowali ducha i oblicze 305 dywizjonu, który
niejednokrotnie brał udział w śmiałych i skutecznych atakach przeprowadzanych z
najniższego pułapu.
Rankiem 2 sierpnia 1944 roku 305 dywizjon otrzymał polecenie przygotowania
jednej eskadry do  dłuższego lotu połączonego z bombardowaniem z lotu
niskiego , który miał być wykonany w godzinach wieczornych. Major Orliński,
wciąż zaabsorbowany formalnościami związanymi z przejęciem poprzedniego dnia
dowództwa dywizjonu, wyznaczył na tę akcję eskadrę  B kapitana Mieczysława
Kałuży.
Jej sześć załóg już na długo przed 10.00 stawiło się w przestronnej sali odpraw
w Lasham. Obok Polaków zajęli miejsca lotnicy z angielskiego 107 dywizjonu.
Osiemnaście załóg. W oczekiwaniu na rozpoczęcie odprawy jedni prowadzili
przyciszonym głosem rozmowy, inni rozglądali się po wnętrzu obwieszonym
tablicami poglądowymi, na których widać było sylwetki niemieckich samolotów.
Ich modele wisiały również pod sufitem, kołysząc się w gęstniejącym od dymu
papierosowego powietrzu.
Z każdego miejsca rzucały się w oczy hasła:  Wypatruj szkopa od strony
słońca ,  Zrąbie cię właśnie ten, którego nie dostrzeżesz i powszechne wówczas
w całej Wielkiej Brytanii  Nieopatrzne gadanie może kosztować ludzkie życie .
Punktualnie o 10.00 do stołu na podium podszedł dowódca 138 skrzydła i
dowódcy dywizjonów, które miały wziąć udział w akcji. Miejsca przy stole zajęli
również oficerowie ze sztabu skrzydła. Odprawę zagaił w typowy dla niego,
niedbały sposób group captain Leshe Bowes:
 Na dziś wieczór przygotowaliśmy dla was smakowity kąsek. To taki
bardziej delikatesowy cel. Dwa zamki we Francji. W jednym kwateruje jednostka
SS, zajmą się nią dwie eskadry sto siódmego dywizjonu, podczas gdy trzecia prze-
trzepie pobliski las, gdzie też biwakują esesmani. W drugim zamku znajduje się
szkoła sabotażystów. Jej zlikwidowanie przypadnie eskadrze z trzysta piątego.
Głos zabrał z kolei nawigator skrzydła:
 Start nastąpi o godzinie osiemnastej trzydzieści. Odległość od celu w linii
prostej wynosi, około trzystu mil, a po wytypowanej przez nas trasie trzysta
dwadzieścia mil dla sto siódmego dywizjonu, a trzysta czterdzieści dla trzysta
piątego. Teraz proszę notować. Po starcie wezmiecie kurs sto siedemdziesiąt osiem
41
 %7Å‚ÓATY TYGRYS 1978/15  EGZEKUCJI NIE BDZIE
i po trzydziestu -milach osiągnięcie wybrzeże nad Selsey Hill, na wschód od
wyspy Wight. Tam zmienicie kurs na sto sześćdziesiąt, którym przelecicie
dziewięćdziesiąt pięć mil, tym razem na wysokości czterech tysięcy stóp.
Trzymajcie się z daleka od wszystkich napotkanych nad morzem okrętów.
Zarówno niemieckie, jak i nasze będą do was grzać bez uprzedzenia! Nad [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl