,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Kretyn. Zabrał ze sobą paszport na robotę? Ryan pokręcił przecząco głową. Klucz z Days Inn na Guy. Przeszukaliśmy pokój i znalezliśmy paszport w torbie podręcznej. Zalatuje fuszerką i brakiem doświadczenia. Znalezliśmy także dwa tysiące dolarów i bilet lotniczy do Phoenix. Coś jeszcze? Brudne spodenki. Spojrzałam na niego. Zadzwoniłem do Galiano. Vicente nie był notowany, ale Galiano jeszcze trochę pokopie w danych. Co z Nordsternem? Raczej nie dostanie nagrody Pulitzera. Spojrzałam na Andrew uważniej. Właśnie wybieram się do Hotelu St. Malo. Od kiedy zaprzyjazniłaś się z Nordsternem, pomyślałem, że miałabyś się ochotę z nim poszwędać. Muszę skończyć tę twarz. Ja mogę to zrobić, dr Brennan. Lucien mówił jak zawodnik rezerwowy drużyny piłki nożnej ze szkoły średniej. Musiałam na niego spojrzeć nieco bardziej sceptycznie. Dajcie mi strzelić. Proszę, Trenerze. Daj mi szansę... Dlaczego nie? Jeśli szkic Luciena mnie nie zadowoli, zawsze mogę zrobić własny. OK. Zrób tę twarz. Nie wymuszaj cech. Upewnij się, że wszystkie pasują do struktury kości. Allons-y powiedział Ryan. Allons-y. Chodzmy. St. Malo był małym hotelem w du Fort. Sześć bloków na wschód mieściło się Pepsi Forum. Właściciel był wysokim, szczupłym mężczyzną. Miał opaloną skórę i tik nerwowy nad lewym okiem. Nasza wizyta nie wprawiła go w zachwyt, jednak policyjna legitymacja Ryana otworzyła nam drzwi do St. Malo. Pokój Nordsterna przypominał celę. Ascetyczny, funkcjonalny, bez ozdób. Spis inwentarza zajął mi trzy sekundy. %7łelazne łóżko. Zniszczona szafa. Zdezelowana toaletka. Podniszczona szafka nocna. Biblia Gideona. %7ładnych przedmiotów osobistych w zasięgu wzroku, w szufladach, szafie. W łazience było więcej życia. Szczoteczka do zębów. Grzebień. Jednorazowa maszynka do golenia. Woda po goleniu Gillette dla skóry wrażliwej. Mocno utrwalający żel do włosów. Mydło hotelowe. %7ładnego szamponu. Zauważyłam, gdy Ryan odsunął długopisem zasłonę prysznica. Kto używa szamponu, jeśli ma super utrwalający żel do włosów? Wróciliśmy do sypialni. Facet podróżował bez zbędnego bagażu powiedział Ryan, wyciągając torbę hokejową spod łóżka. Spryciarz. Wiedział, jak się wmieszać w tutejsze środowisko. To torba lekkoatlety. Torba hokeisty. NHL posiada dwadzieścia cztery franszyzy za południową granicą. Hokej nie fałszuje amerykańskiego wyczucia mody. Wasi ludzie za to noszą ser na głowie. Masz zamiar otworzyć tę torbę? Ryan wyjął kilka koszulek i parę spodni w kolorze khaki. Bokser. Użył kciuka i palca wskazującego, aby wyciągnąć slipki, potem z powrotem sięgnął do środka i wyjął paszport. Amerykański. Spójrzmy. Ryan przekartkował go i wręczył mi. Nordstern nie miał najlepszej fryzury, kiedy robił sobie to zdjęcie. Poza tym wyglądał na bardzo zmęczonego. Był blady, a pod jego oczami rysowały się spuchnięte sińce. Patrząc na fotografię, poczułam żal. Mimo że nie lubiłam Olliego, nigdy nie życzyłabym mu takiego końca. Spojrzałam na jego rzeczy. Zastanawiałam się, czy miał żonę albo dziewczynę, dzieci. Kto powiadomił ich o jego śmierci? Wniosek o paszport złożył zapewne jeszcze nim zdążyła ruszyć kampania reklamowa Mocno Utrwalającego %7łelu do Włosów powiedział Ryan. Dokument był wydany w zeszłym roku. Nordstern urodził się w Chicago, 17 lipca 1966. Jezu, myślałam, że ma zaledwie dwadzieścia parę lat. To żel. Ujmuje lat. Odpuść sobie ten żel skwitowałam, poirytowana jego żartami. Wiedziałam, że Ryan tak naprawdę nie traktuje lekko śmierci Olliego, a jedynie próbuje rozładować napięcie, jednak co za dużo, to niezdrowo. Andrew wyjął z torby ofiary cztery książki. Wszystkie znałam. Gwatemala: Uciec przed zbrodnią; Masakra w Rabinal; Stan wojny w Gwatemali: 1960-1999; Gwatemala: Nigdy więcej* [Te pozycje nie ukazały się w polskim przekładzie (przyp. red. )]. Może Nordstern rzeczywiście zajmował się prawami człowieka zauważyłam. Ryan wyjął z kieszonki w torbie bilet lotniczy, klucz i notatnik. Hello. Przyleciał do Montrealu w zeszły czwartek amerykańskimi liniami. 2057 przez Miami? Tak. To lot, którym leciałam z panią Specter. Nie zauważyłaś go na pokładzie? Leciałyśmy z przodu, wsiadałyśmy na końcu, wysiadałyśmy jako pierwsze. Pomiędzy lotami czekałyśmy w poczekalni dla VIP-ów. Może Nordstern cię śledził? Albo żonę ambasadora. Słuszna uwaga. Powrotny bilet? Ryan kiwnął głową. Bez określonej daty powrotu. Gdy Ryan oglądał klucz, ja przyglądałam się rzeczom osobistym Nordsterna. Oczywiście dziennikarz spodziewał się, że wróci do St. Malo. Czy brał pod uwagę, że grozi mu śmiertelne niebezpieczeństwo? Ryan wskazał na plastikowe oznaczenie klucza. Jego właścicielem był Hotel Todos Santos na Calle 12, w Strefie 1. Więc Nordstern miał zamiar wrócić do Gwatemali powiedziałam. Gdy Ryan otworzył notatnik, na podłogę upadła biała koperta. Podniosłam ją i wyjęłam płytę, którą włożyłam do mojego palmtopa. Na płycie ktoś nakleił kartkę z wypisanymi na niej pięcioma literami: SCELL. Co to, u diabła, jest scell? zapytał Ryan. Punk rock? Wciąż myślałam, jaką byłam ignorantką. Skała wulkaniczna? Może to jakiś kod utworzony w języku hiszpańskim. Nie brzmiało to przekonująco. Szkielet? zasugerował Ryan. Z c ? Może facet nie znał wymowy. Był dziennikarzem. Komórka? S ? W tym samym momencie wymówiliśmy to samo nazwisko. Specter. Jezu, myślisz, że Nordstern podsłuchiwał telefon komórkowy dzieciaka? Przypomniałam sobie Dominique w migrenowym nastroju. Czy zauważyłaś, jaki pani Specter ma stosunek do profesji męża? Myślisz, że mężulek ma poważny problem? Może Nordstern wcale nie interesował się Chantale? Używał jej do złowienia większej ryby? Może właśnie to miał na myśli Nordstern, kiedy powiedział, że zboczyłam z drogi. Romansujący ambasador nie jest wystarczającym łupem. Nie. Nie jest zgodziłam się. Ale chyba nie jest to powód, by zabić człowieka. Co z włosami Guimauve znalezionymi w dżinsach dziewczyny ze zbiornika? [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
Odnośniki
|