, Cezar O wojnie ... 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

poprzedniego dnia, wbrew temu, co zostało uzgodnione i o co sami prosili, doszło
do bitwy, już to, by podstępnie błagać o zawieszenie broni, jeżeli to byłoby dla nich
możliwe. Cezar uradowany tym, że sami wpadli mu w ręce, kazał ich zatrzymać;
sam wszystkie wojska wyprowadził z obozu, a konnicy, ponieważ uważał, że
jeszcze nie ochłonęła ze strachu po ostatniej bitwie, kazał jechać z tyłu za kolumną
marszową.
14. Po ustawieniu potrójnego szyku bojowego przeszedł szybko 8000 kroków
i dotarł do nieprzyjacielskiego obozu prędzej, niż Germanie mogli zorientować się,
co zaszło. Wszystko ich z miejsca przeraziło: i szybkość naszego pojawienia się, i
nieobecność swoich, a wskutek braku czasu zarówno na odbycie narady, jak i
chwycenie za broń, popadli w zamieszanie nie wiedząc, co lepiej, czy wyprowadzić
wojsko przeciw nieprzyjacielowi, czy bronić obozu, czy szukać ratunku w
ucieczce. Podczas gdy ich przerażenie objawiało się zgiełkiem i bieganiną, nasi
żołnierze rozjuszeni wiarołomstwem z poprzedniego dnia wdarli się do obozu. Tu
w obozie, ci, którym udało się szybciej chwycić za broń, przez jakiś czas stawiali
naszym opór i toczyli walkę wśród wozów i bagaży; natomiast pozostała masa
dzieci i kobiet (z całymi bowiem swoimi rodzinami wyszli z kraju i przekroczyli
Ren) zaczęła na wszystkie strony uciekać; w pościg za nimi Cezar posłał konnicę.
15. Gdy Germanie usłyszeli wrzawę na tyłach i ujrzeli mordowanie swoich,
rzucili broń, porzucili znaki bojowe i wyrwali się z obozu, a gdy po dopadnięciu do
zlewiska Mozy i Renu stracili nadzieję na dalszą ucieczkę, wielką ich liczbę
wybito, a reszta rzucała się do rzeki i tam ginęła wskutek przerażenia, wyczerpania
oraz po rywistości prądu. Nasi, wszyscy co do jednego, poza kilku rannymi, cało
powrócili do obozu po budzącej taki strach wojnie, gdyż liczba nieprzyjaciół
wynosiła 430 000 osób. Cezar pozwolił odejść zatrzymanym w obozie Germanom.
Oni zaś, w obawie przed surowymi karami i kaznią ze strony Gallów, którym
spustoszyli pola, powiedzieli, że chcą u niego pozostać. Cezar przyznał im
wolność.
16. Po zakończeniu wojny germańskiej Cezar postanowił z wielu powodów
przeprawić się przez Ren; najważniejszym z nich był ten, że po zauważeniu, jak
łatwo Germanie nabierają ochoty na wkraczanie do Galii, chciał wzbudzić w nich
obawy również o własne dziedziny, kiedy przekonają się, że wojsko narodu
rzymskiego potrafi i ma odwagę przekroczyć Ren. Dodatkową przyczynę stanowiła
wspomniana wyżej przeze mnie owa część jazdy Uzypetów i Tenkterów, która dla
grabieży i zdobycia żywności przeprawiła się przez Mozę i nie brała udziału w
bitwie, po ucieczce swoich wycofała się za Ren do kraju Sugambrów i z nimi się
połączyła. Gdy Cezar wyprawił do nich posłów z żądaniem, aby wydali mu tych,
którzy wszczęli wojnę przeciw niemu i Galii, ci odpowiedzieli:  władanie narodu
rzymskiego kończy się na Renie; jeżeli on uważa za niegodziwość, że Germanie
bez jego zezwolenia przeprawili się do Galii, to na jakiej podstawie miałby się
domagać jakiejś władzy i zwierzchnictwa dla siebie poza Renem?" Z drugiej strony
Ubiowie, którzy jedyni spośród zareńskich plemion, wyprawiwszy posłów do
Cezara, zawarli z nim układ o przyjazni i wydali mu zakładników, usilnie go
błagali, aby przyszedł im z pomocą, ponieważ Swebowie okrutnie ich uciskają;
 jeżeliby zajęcia sprawami publicznymi nie pozwalały mu tego zrobić, to niech
tylko wojsko przeprawi przez Ren: już to będzie dla nich wystarczającą pomocą na
razie i otuchą na przyszłość: tak wielkie jest dobre imię i mniemanie o jego wojsku
po rozbiciu Ariowista i po tej ostatniej bitwie nawet u najdalszych ludów
germańskich, że na wieść o przyjazni narodu rzymskiego mogliby czuć się bezpie
czni". Przyobiecali wielką ilość statków dia przeprawy wojska.
17. Cezar z powodów, o których wspomniałem, postanowił przekroczyć Ren;
ale sądził, że nie jest dość bezpiecznie przeprawiać się na statkach, i uważał, że nie
odpowiadałoby to godności ani jego własnej, ani narodu rzymskiego . I tak, chociaż
przy budowie mostu mogły zachodzić bardzo poważne trudności z powodu
szerokości, bystrości i głębokości rzeki, uważał jednak, że należy do tego zmierzać
albo w przeciwnym wypadku zrezygnować z przeprawy wojska. Ustalił taki sposób
budowy mostu. Pale półtorej stopy grubości, u dołu nieco zaostrzone, o rozmiarach
odpowiednich do głębokości rzeki, połączył parami w odległości dwóch stóp od
siebie. Po wpuszczeniu ich do rzeki przy użyciu odpowiednich machin umocnił je i [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl