,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Travis ma rację. Nie wszyscy goście należeli do rodziny. Patrick nigdy przy obcych nie powiedziałby niczego, co mogłoby rzucić złe światło na jego rodzinę. - Słusznie. Ujął ją delikatnie za łokieć i pokierował w stronę, skąd dochodziła muzyka. - Chodzmy najpierw odnalezć Jessie i Cade'a i ustalić, czy nie mają nic przeciwko temu. 70 Anula ous l a and c s - Obiecaj, że natychmiast dasz mi znać, jeśli ten mieszczuch będzie cię nieodpowiednio traktował - powiedział Travis do Jessie w trakcie obowiązkowego tańca ojca z córką. - Wskoczę do pierwszego samolotu lecącego na Wschodnie Wybrzeże i porachuję mu kości. Jak z nim skończę, nie zostanie po nim nawet mokra plama. - Prawdziwy kowboj z ciebie, tato - roześmiała się Jessie, przytulając go. - Chcę tylko, żebyś była szczęśliwa, aniołku. - Uścisnął ją czule. - Jedyne, co mogłoby mnie bardziej uszczęśliwić, to gdyby mama mogła tu z nami być - wyznała łagodnie. Czas leczył rany, jednak w głębi serca Travis odczuwał dotkliwy ból, że Lauren nie może zobaczyć ich małej dziewczynki w tym szczególnym dniu. - Bardzo nam tu brak twojej mamy. Na pewno cieszyłaby się z nami. - Wiem. - Po policzku Jessie spłynęła łza. Przez chwilę milczeli, w końcu Travis przerwał ciszę. - Czy na pewno nie macie z Cade'em nic przeciwko temu, żebyśmy na waszym przyjęciu ogłosili, że Fin spodziewa się dziecka? - Uważam, że to idealny moment. Sama chciałabym o tym wszystkich poinformować. Sądzisz, że Fin się zgodzi? - Domyślam się, że spadnie jej kamień z serca, jeśli ktoś to za nią zrobi. - Omiótł spojrzeniem patriarchę rodu. - Boi się reakcji tego ważniaka. - Fin nikogo i niczego się nie boi. - Jessie zmarszczyła brwi. 71 Anula ous l a and c s - To raczej nie tyle kwestia lęku, ile zdenerwowania - poprawił się. Ze względu na ciebie i Cade'a chce, żeby ten dzień był idealny. Mam przeczucie, że gdyby ten stary bogacz chciał wam zepsuć przyjęcie, rzuciłaby się na niego jak niedzwiedzica broniąca młodych. - To takie miłe z jej strony - rozczuliła się. - Zapewniam cię, że dziadek nie pozwoli sobie na żaden komentarz, kiedy ogłoszę tę wiadomość. Ty bądz przy Fin i wspieraj ją psychicznie. Travis nie miał pojęcia, co planowała Jessie, ale ufał jej. Miała głowę na karku i jeśli twierdziła, że sobie poradzi i nie pozwoli Elliottowi na niestosowne zachowanie, nie miał wątpliwości, że tak będzie. - Dobrze, aniołku, to twój dzień. Rób, co uważasz za właściwe. Po skończonym tańcu Travis cmoknął córkę w policzek, oddając ją w ramiona Cade'a, po czym wrócił do stolika, przy którym siedzieli Fin i Shane. - Jessie wyjawi wszystkim nasz wielki sekret - szepnął Fin do ucha. - Nie masz nic przeciwko temu? Pokręciła głową. Jej kasztanowe włosy musnęły mleczną skórę ramion, wywołując u Travisa dreszcz pożądania. - Nie mam. Kiedy zamierza to zrobić? - Tego nie wiem, ale znając ją, możemy się spodziewać w każdej chwili. - Nakrył dłoń Finoli spoczywającą na białym obrusie swoją. Ledwie dokończył zdanie, kiedy dostrzegł, że Jessie i Cade podeszli do mikrofonów przy orkiestrze. 72 Anula ous l a and c s - Czy mogę prosić państwa o chwilę uwagi? Chcielibyśmy z żoną coś ogłosić - powiedział Cade, spoglądając na Jessie w taki sposób, że Travis do reszty wyzbył się obaw co do jego uczuć. Wszystkie oczy zwróciły się w ich kierunku, na sali zapadła cisza. Panna młoda popatrzyła czule na pana młodego, po czym zaczęła: - Dziś jest jeden z najszczęśliwszych dni w naszym życiu. Chcielibyśmy serdecznie podziękować wszystkim zebranym za to, że dzielą z nami naszą radość. - Zwróciła się w kierunku stolika, przy którym siedzieli Finola i Travis. - Okazuje się, że w tej tak miłej chwili mamy jeszcze jeden powód do świętowania. Spełniło się moje marzenie o posiadaniu rodzeństwa. Fin i mój ojciec właśnie się dowiedzieli, że latem zostaną rodzicami. Ogłuszająca cisza, która w pierwszej chwili wypełniła salę, została nagle przerwana przez gorący aplauz gości. Finola i Travis zostali otoczeni przez tłum Elliottów składających im gratulacje. Bracia z żonami, bratankowie i bratanice ustawili się w długiej kolejce, aby osobiście ich uścisnąć. Travis kątem oka zauważył, że Finola zerka na wysokiego siwowłosego dżentelmena stojącego dumnie jak marmurowy posąg w drugim końcu pomieszczenia. Patrick nie podzielał entuzjazmu pozostałych Elliottów. Jego [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
Odnośniki
|