,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Maria oddała swój motocykl Hammerschmidtowi. Nie było nawet czasu na dopasowanie hełmu do jego głowy. Paul wymontował polową radiostację ze swego Speciala i pokazał Marii, jak nawiązać z wezwanymi na pomoc śmigłowcami. Natalia podjechała już do Johna. Nie mogła zobaczyć jego twarzy osłoniętej hełmem. Kurtkę zostawił Marii i było widać szelki z kaburami założone na gruby sweter, wypchany z przodu pistoletami Scoremaster. - Czas zaczynać... ruszamy! - zakomunikował Rourke. Serce jej biło gwałtownie i odczuwała zawroty głowy. Uznała jednak, że to zdenerwowanie przed akcją. - Naprzód! - Czarny Special wyrwał do przodu. Natalia ruszyła tuż za nim. Paul i Annie jechali na lewym skrzydle, Otto Hammerschmidt na prawym. Mieli działać według pospiesznie ułożonego planu. Zjeżdżali ze skał w dolinę. Paul i Annie kierowali się w stronę podium, Otto z Natalią jechali w szyku obok Johna. On sam, jak zawsze, zajmował centralą pozycję. Czuł, że głowa mu pęka z bólu. Nie wiedział, jaki sygnał ma rozpocząć egzekucję. Dotychczas nie robił nic, by nie pokrzyżować planu Hana. Czy agent miał jakiś plan? Nie mógł już dłużej czekać, liny powoli naprężały się. Szarpnął linę przywiązaną do prawego przegubu. Była luzna. - Han, nóż! - krzyknął. Koń Lu Czena zawrócił i pędził w jego kierunku. Michael chwycił za linę przymocowaną do lewej ręki w chwili, kiedy trzy konie zaczęły się rozjeżdżać. Stukot kopyt zbliżał się, błysnęła szabla Hana i lewa ręka Michaela była wolna. Pozostałe dwa konie zaczęły go wlec, liny przy nogach naprężyły się mocno. Nagle młody Rourke usłyszał strzelaninę z broni automatycznej, a po prawej stronie zobaczył czarny motocykl pędzący w jego stronę. Szabla Hana błysnęła znowu i uwolniła lewą nogę Michaela, jednak nadal był wleczony za prawą. Zasłonił ramionami głowę, kamienie zdarły z niego koszulę i raniły ciało. Widział Hana pędzącego w tumanach kurzu, jak z cuglami w zębach strzelił do Mongoła, który spadł z przewracającego się wierzchowca. Michael rzucił się do przodu, chwycił oburącz linę i kiedy zwierzę zerwało się i stanęło dęba, szarpnięcie prawie wyrwało mu ramiona ze stawów. Lina między nogą i rękami naprężyła się, skaliste podłoże znów kaleczyło ciało. Wciąż widział Hana próbującego dopędzić konia oraz czarny motocykl Special, jak zbliża się i serią z karabinu maszynowego kosi mongolską konnicę wraz z żołnierzami Mao przyklękającymi przy oddawaniu strzałów. Koń ciągnąc Michaela, pędził oszalały prosto na skały, warkot motocykla był coraz głośniejszy. Mężczyzna usiłował unieść głowę, wypuścił linę, która otarła mu dłonie do krwi. Zdawało mu się, że słyszy głos ojca mówiącego do niego: Synu, jestem przy tobie! Czarny Special przejechał obok, wzbijając kurz i obsypując go drobnymi kamykami. Ojciec wysunął rękę. Błysnął pistolet, wypluwając pociski w kierunku konia, który po kilku strzałach, koziołkując zwalił się łbem do przodu. Michael potoczył się wzdłuż śladu motocykla, Special skręcił tuż przy nim i zahamował, zarzucając tyłem. Ojciec zeskoczył z siodełka. Michael przewrócił się na plecy, jego głowa... Mongoł pędzący w ich stronę zrzucił karakułową czapkę. To był Han. Za nim galopowało dwunastu konnych. Natalia, również zbliżająca się do nich, naciągnęła spusty obu karabinów maszynowych, ich huk był ledwo słyszalny pod osłoną hełmu. Konie i ludzie zwalali się na ziemię. Po lewej stronie Otto Hammerschmidt jechał wprost na grupkę piechurów. Jego karabiny maszynowe pluły ogniem. Po prawej, z bramy Drugiego Miasta wysuwała się kolumna żołnierzy. Zdawało się, iż nie ma końca. Natalia zatoczyła łuk motocyklem, prawie przewracając się przy dużej prędkości. Ustawiła zapalniki i wystrzeliła z tylnej wyrzutni granaty. Rozerwały się przed bramą. Po następnym nawrocie odpaliła ładunki dymne i gazowe. Przejeżdżając przez płomienie, w których paliły się ciała zabitych granatami, musiała wstrzymać oddech. Teraz otworzyła ogień do kolejnych jezdzców zbliżających się do Rourke ów. Widziała Annie i Paula. Motocykl Rubensteina podskakiwał na schodach prowadzących na podium, serie z karabinów maszynowych przepędziły biało ubrane kobiety. Mongołowie ginęli od kul. Annie była tuż przy mężu. Natalia domyśliła się, że jadą po rosyjskiego oficera i wydawało jej się, że widzi, jak Paul wsadza tego człowieka na motocykl Annie. Teraz musiała zawrócić i zagrodzić grupie drogę do miejsca, gdzie John z Hanem wsadzili Michaela na tylne siedzenie motocykla. Spojrzała na liczniki wskazujące ilość amunicji. Pozostało niewiele dla obu karabinów maszynowych. Odpaliła drugi zestaw ładunków gazowych i dymnych, wzięła ostry zakręt podpierając się nogami dla zachowania równowagi. Przyśpieszyła znów po wykonaniu zakrętu, ustawiła zapalniki w ładunkach drugiego zestawu granatów, znajdujących się w [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
Odnośniki
|