,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Ziemi. - Nie odwa bym si na nielojalno . - Ale dzieci! - Tym razem to ona uj a jego d . - W imi Chrystusa wi te, Owainie, je li wiesz cokolwiek, mów! Odwróci si do niej swym pi knym profilem. - Nie mam adnych sekretów, Katarzyno - powiedzia . - Zapewne potrafisz lepiej os dzi t spraw ni ja. Lepiej znasz barona. - Czy ktokolwiek go zna? - spyta a z gorycz .. - Zdaje mi si , e jego marzenia s coraz mielsze z ka dym nowym wydarzeniem. Najpierw wystarcza o mu lecie do Francji i przy czy si do króla, potem chcia wyzwoli Ziemi wi . Z ym trafem tutaj przywiedziony, zadziwia w sposób godny podziwu; nikt nie mo e zaprzeczy . Lecz po uzyskaniu zawieszenia broni, czy szuka Terry? Nie, zagarn ca y ten wiat. Teraz jest w drodze, by podbi inne s ca. Dok d nas to zaprowadzi? - Dok d... - nie mog a mówi dalej. Nie mog a te odwróci wzroku od sir Owaina. - Miar wszystkiego wyznacza Bóg - rzek rycerz. - Bezgraniczna ambicja jest zal kiem diabelskim i tylko z o mo e si z niego rozwin . Czy nie s dzisz, moja pani, le c bezsennie w nocy, e chcemy wi cej, ni mo emy utrzyma , i w efekcie nie zostanie nam nic? Po d szej chwili doda : - Dlatego mówi , Chryste i Ty, Jego Rodzicielko, wspomó cie swe biedne dziatki. - Co mo emy zrobi ? - zakrzykn a w gniewie. - Zgubili my drog na Ziemi ! - Mo na by j odnale znowu - powiedzia . - Po stuletnich poszukiwaniach? Popatrzy na ni przez chwil w milczeniu, zanim odpowiedzia : - Nie chcia bym budzi z udnych nadziei w tak s odkim sercu, ale od czasu do czasu rozmawiam nieco z Branitharem. Nasza wzajemna znajomo j zyka jest raczej uboga, on za nie za bardzo ufa ludziom. Powiedzia mi ledwie par rzecz?... lecz s dz , e droga do domu jest do odnalezienia. - Co? - obj a go gwa townie. - Jak? Kiedy? Owainie, czy oszala ? - Nie - odpar z zamierzonym spokojem. - Lecz przypu my, e to prawda, i Branithar istotnie móg by by naszym przewodnikiem. Nie zrobi tego bez nagrody, jak s dz . Czy my lisz, e sir Roger odwo by sw krucjat i spokojnie powróci do Anglii? - On... czemu... - Czy nie powtarza nieustannie: dopóki pot ga Wersgorów istnieje, Anglia znajduje si w miertelnym niebezpiecze stwie? Czy ponowne odkrycie Terry nie doprowadzi oby jedynie do tego, e zdwoi by swoje wysi ki? Jaki zatem po ytek b dziemy mieli ze znajomo ci drogi powrotnej? Wojna b dzie trwa a dalej, a sko czy si nasz zgub . . Wzdrygn a si i prze egna a. - Skoro jednak jestem tutaj - doko czy sir Owain - mog spróbowa dowiedzie si , czy istotnie mo na odnale drog powrotn . Mo e ty wymy lisz, jak spo ytkowa to, co wiesz teraz, o ile nie jest za pó no. Po czym yczy jej uprzejmie dobrego dnia, czego nie us ysza a, i poku tyka do lasu. h h X a X a - - n n F F g g D D e e P P w w Click to buy NOW! Click to buy NOW! m m w w o o w w c c . . . . d d k k o o c c c c a a r r u u t t - - C C ROZDZIA XVIII Min o wiele dni tharixa skich; tygodni wed ug czasu ziemskiego. Po zaj ciu pierwszej planety z szeregu zamierzonych sir Roger ruszy na nast pn . Tutaj, w czasie gdy sprzymierze cy skupili na sobie uwag artylerzystów wroga, wzi szturmem wrogi zamek z pomoc piechoty zamaskowanej listowiem. By o to miejsce, gdzie Czerwony John Hameward oswobodzi wreszcie sw ksi niczk . Co prawda mia a zielone w osy i pierzast antenk , nie by o te nadziei na potomstwo pomi dzy nimi, ale podobie stwo do cz owieka i niezwyk a wdzi czno istot zwanych Yashtunari (których podbijanie dopiero by o w toku) da y nam wiele rado ci. Nadal trwaj tutaj gor ce dyskusje, czy mo na stosowa w tym przypadku zakazy Leviticusa. Wersgorowie kontratakowali z Kosmosu, ustanowiwszy stacj w pier cieniu planetoid. Sir Roger skorzysta z okazji i kaza na czas drogi wy czy sztuczn grawitacj na statku, ludziom za poleci wiczy poruszanie si i walk w stanie niewa ko ci. I tak, przygotowani do warunków pró ni, nasi ucznicy dokonali s ynnego rajdu zwanego Bitw o Meteory. D ugie na okie strza y przebija y kombinezony Wersgorów bez b ysku ognia czy wibracji, tym samym nie ujawniaj c stanowisk ludzi. Maj c w ten sposób baz pozbawion obs ugi, wróg wycofa si z ca ego systemu. Admira Beljad zaw adn trzema innymi uk adami, podczas gdy Wersgorowie byli zaj ci tylko tym jednym, zatem ich odwrót by znacz cy. Tymczasem na Tharixanie sir Owain Montbelle przymila si do lady Katarzyny i dogadywa si z Branitharem pod pretekstem nauki j zyka. Koniec ko ców stwierdzili, i osi gn li obopólne porozumienie. Pozosta o przekona baronow . My , e wzesz y wówczas oba ksi yce. Wierzcho ki* drzew by y posrebrzone ich wiat em, podwójne cienie pada y na traw , w której po yskiwa a rosa. D wi ki nocy by y ju wówczas znajome i koj ce. Lady Katarzyna opu ci a swój pawilon, jak zwykle, gdy dzieci zapada y ju w sen, a jej si to nie udawa o. Otulona w p aszcz z kapturem spacerowa a cie (wytyczon jako przysz a ulica w nowej wiosce), obok na pó wyko czonych domów, które wygl da y w wietle ksi yców jak bry y cienia, i wysz a na , przez któr p yn strumyk. Woda pluska a i migota a na ska ach. Lady Katarzyna wdycha a dziwny, ciep y zapach kwiatów i przypomina a sobie angielski g óg, którym koronuje si Majow Królow . Przypomina a sobie, jak sta a na kamienistej pla y Dover, wie o po lubiona, gdy jej odp ywa na letni kampani , i macha a, a znik y ostatnie odzie. Teraz gwiazdy by y owym morzem, a w mroku nikt nie widzia by jej chusteczki, gdyby j unios a. Zwiesi a g ow i powiedzia a sobie, e nie dzie p aka . - W ciemno ci rozbrzmiewa y d wi ki harfy: z naprzeciwka nadchodzi sir Owain. Odrzuci kul , cho wci wyra nie utyka . Na jego czarnej aksamitnej tunice wieci odbitym blaskiem ksi yców gruby srebrny cuch. Ujrza a, e si u miecha. [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
Odnośniki
|