,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zazwyczaj jednak to drugie. Oczywiście w grę wchodzi jeszcze alkohol i narkotyki, sądzę jednak, że ktokolwiek pozbawił Heather życia, zrobił to w pełni świadomie. Nie wiem, co jeszcze mógłbym zrobić. Jestem przekonany, że rozwiązanie tego wszystkiego kryje się gdzieś w Glasgow. Opowiedz mi o Heather. Nie wiem nic więcej ponad to, co już ci powiedziałam. Harriet spojrzała na pomost. Stała tam zaparkowana ciężarówka Geordiego. Patrzyła na drobną postać mężczyzny, który obszedł samochód i mocno kopnął w oponę. Geordie właśnie kopnął swoją ciężarówkę powiedziała Harriet. Nie powinien tego robić. Zaczynasz gadać tak jak on. Hamish spojrzał obojętnie przez okno. Wróćmy jednak do Heather. Niech pomyślę. Och, już wiem twarz Harriet ożywiła się. Nie uwierzysz, ale przyłapałam ją kiedyś na czytaniu jednego z TLR romansów Sheili. Tak była pochłonięta lekturą, że nawet mnie nie zauważyła. To by było na tyle w kwestii jej nienawiści do romansideł zauważył Hamish. Wygląda na to, że miała na ich punkcie jakąś obsesję powiedziała Harriet. Dopadła mnie raz i poprosiła, żebym poszła z nią na spacer i jak tylko znalazłyśmy się na plaży, zaczęła mnie męczyć, żebym jej powiedziała, ile zarabiają autorzy romansów. Odpowiedziałam, że pisarz pisarzowi nierówny, rozumiesz. .. Są różne szmatławe powieści i naprawdę pierwszorzędna literatura. Debiutanci w Wielkiej Brytanii dostają często zaledwie dwieście funtów za książkę. Powiedziała wtedy poczekaj, niech się zastanowię... Powiedziała, że Ameryka to z pewnością dobry rynek. Co z nowojorskimi wydawcami? Rzekłam, że sądzę, że jest to możliwe, żeby debiutant dostał za swoją pierwszą książkę sporo pieniędzy, pod warunkiem że będzie to prawdziwy hit. Odniosłam dziwne wrażenie, że ona napisała jakąś książkę, ałe kiedy ją o to spytałam, zaprzeczyła z normalną u siebie pogardą. Nie mamy się już czego chwycić. Hamish usiadł i zaczął intensywnie myśleć. Posłuchaj, masz może menedżera w Nowym Jorku? Tak, i to bardzo dobrego. Myślisz, że wiedziałby, gdyby miała ukazać się jakaś ciekawa pozycja, której akcja toczy się, dajmy na to, w Glasgow? Co jeszcze wiemy o Heather? Twierdzi, że wychowała się w Gorbals, tej podłej dzielnicy, która niegdyś była slumsami, przynajmniej w czasach, kiedy dorastała. Sprawdzmy, czy jest gdzieś taka książka. To trochę naciągane, ale jeśli Heather naprawdę sprzedała powieść i miała dostać za nią sporą sumę, wówczas jej mąż by ją odziedziczył. Diarmuid TLR miałby więc powód, żeby zepchnąć ją ze skały po tym, jak złamał jej wcześniej kark. Wracamy więc do Diarmuida. Jesteś pewien...? Nie, teraz nie pozwolę, żeby moja niechęć do niego wpłynęła na pogląd na całą sprawę. Mogłabyś zadzwonić do swojego agenta? Dobrze powiedziała Harriet. Jeśli Jane pozwoli mi skorzystać z telefonu. Kiedy wrócili do Szczęśliwego Wędrowca, wszędzie panował żałobny nastrój, spowodowany bardziej pragnieniem Jane pozbycia się gości niż śmiercią Heather. To była zupełnie nowa Jane, napięta i pobudzona. Warknęła, że oczywiście, Harriet może skorzystać z telefonu w gabinecie, pod warunkiem że za to zapłaci. Hamish czekał niecierpliwie w pustym holu. Pozostali goście skryli się w swoich pokojach, żeby się spakować, ale przede wszystkim, żeby nie wejść w drogę Jane. Harriet wyszła z gabinetu podekscytowana. Gdzie możemy porozmawiać? W pokoju telewizyjnym powiedział Hamish. Podejrzewam, że nikogo tam nie ma. Poszli więc razem. Zestaw telewizyjny po raz pierwszy był wyłączony. Mój agent powiedział, że rzeczywiście jest jedna książka, nie wie czyja ani czy jest coś warta, ale prawdopodobnie akcja toczy się w Szkocji. Powiedział, że dowie się czegoś na ten temat. Mam do niego zadzwonić za parę godzin uradowana Harriet dała Hamishowi buziaka, jednak on był tak zaabsorbowany tą nową informacją, że nie zwrócił na to uwagi. TLR Następne dwie godziny wlekły się niemiłosiernie. Oglądali powtórkę Lessie", jednak żadne z nich nie zwracało uwagi na to, co działo się na ekranie. Potem Harriet wstała i poszła zadzwonić do swojego agenta. Chodz ze mną, Hamish powiedziała. Sprawdzmy, czego się dowiedział. Hamish czekał w napięciu, podczas gdy Harriet rozmawiała ze swoim menedżerem. W końcu odłożyła słuchawkę i odetchnęła głęboko. Och, Hamish, mój menedżer dowiedział się, kto jest wydawcą i redaktorem tej powieści, ale oczywiście nie mógł się dowiedzieć niczego więcej na temat książki, która nie została jeszcze wydana. Ale posłuchaj tylko! Chodzą plotki, że sprzedano ją za pół miliona dolarów! [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
Odnośniki
|