,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
* Nie * odpowiedział Skarphedin nieswoim głosem. * Obiecałem tylko wyjaśnić pewną sprawę kolegom z Izraela * skłamał. Zmrużył oczy, miał wrażenie, że kobieta, która i tak była od niego wyższa, staje się jeszcze wyższa; nagle się uśmiechnęła i położyła mu rękę na ramieniu. * Dziwak z ciebie, ale przyznaję, że bardzo sympatyczny. Prawdę mówiąc, cieszę się, że kiedy to wszystko się skończy, pójdziemy razem na kolację. * A ja cieszę się, że to słyszę, Rakel, ty i ja... * Dobrze, dobrze * przerwała mu. * Nie obiecuj sobie zbyt wiele. Zobaczymy, co przyniesie nam przyszłość. Dla mnie jesteś i pozostajesz niepoprawnym poganinem, który pewnie nawet nie wie, co to jest komunia"? Skarphedin nie wiedział, co ma odpowiedzieć. * %7łyje? * spytała. * Tak, ale nadal jest w śpiączce. Możliwe jednak, że dzisiaj się obudzi, tak powiedziała pielęgniarka. Myślisz, że mógł coś widzieć? * spytał. Czuł, że podniecenie mija. Rakel ledwie poruszała ustami. * Miejmy taką nadzieję * powiedziała ze wzrokiem wbitym w ścianę. * Macie jakiś trop? * spytał Skarphedin, kierując się do wyjścia. * Palestyńscy terroryści. Przyjdz na konferencję prasową, skoro najwyrazniej brakuje ci zajęcia. Olsen odwrócił się w drzwiach, już miał jej odpowiedzieć, ale powstrzymał się, pokręcił tylko głową; był przekonany, że policja jest świadomie dezorientowana; kto się za tym kryje? wołał w nim jakiś głos. Kraj traci bezcenne dobra kultury! (Tel Awiw, IP). Izraelskie Ministerstwo Kultury bije na alarm. Odbywa się zorganizowana grabież bezcennych skarbów naszej kultury, które są nielegalnie wywożone z kraju. Angielski archeolog David Graham wielokrotnie prosił władze o pomoc w walce ze zorganizowanymi bandami, grabiącymi wykopaliska archeologiczne na wybrzeżu na południe od Tel Awiwu. Także tereny wokół Jerycha i Morza Martwego, gdzie też prowadzone są wykopaliska, nawiedzane są przez łowców skarbów. Rząd izraelski zobowiązał się do... Fragment artykułu z Jerusalem Post", 14.06.1977. 9 Rozmowy o poderżniętym gardle, szef Centrali Policji Kryminalnej przedstawia się jako kość, a Skarphedin Olsen ogląda plac zabaw Zbliżało się wpół do pierwszej, Skarphedin Olsen postukał lekko palcem w stół i cichy gwar umilkł; detektyw wstał z taką miną, jakby miał przemawiać w rzymskim senacie, podszedł do tablicy i napisał na niej czarnym pisakiem pięć nazwisk: na samej górze Aron Rhymfaxe ze znakiem zapytania, następnie: Gartlandowie i Micha*el Melling z dużym czarnym krzyżem obok, oraz Jack Bekk i Sara Bronken, bez żadnych dodatkowych symboli; wszystkie nazwiska zostały wzięte w kółko, od którego odchodziła strzałka w stronę Celsus", nazwa została dwa razy podkreślona; Skarphedin stał z zamkniętymi oczami, miał lekko otwarte usta, jakby czekał, że słowa same pojawią mu się na języku albo olśni go jakaś nagła myśl; nic takiego nie nastąpiło, jednak przedstawione przez niego podsumowanie było zwięzłe i logiczne. * Zamach na małżeństwo Gartlandów został dokładnie zaplanowany i bardzo profesjonalnie przeprowadzony, to byli zawodowcy * zaczął. * Także zabójstwo Michaela Mellinga w jego mieszkaniu na Krebs gate nie było wynikiem spontanicznego działania, tylko precyzyjnie zaplanowaną zbrodnią. Kiedy przybyłem tam razem z Torem, odniosłem wrażenie, że to dzieło szaleńca, że ktoś chce się z nami zabawić. Ale nie, sprawca nie bawi się z nami. Wszystkie jego działania są wynikiem wcześniej zaplanowanego ciągu zdarzeń. Morderstwo na Krebs gate miało charakter prewencyjny, zostało popełnione na kilka dni przed włączeniem nas do sprawy; gdyby numery rejestracyjne samochodów nie były zapisane w zeszycie Rhym*faxe, nawet nie wiedzielibyśmy o istnieniu Mellinga. Dzisiaj w nocy ja i Tor dokładnie przeszukaliśmy mieszkanie ofiary. Nie znalezliśmy wiele, ale pewne ślady mogą okazać się istotne. Michael Melling został pozbawiony życia ciosem w plecy; cios został zadany nożem, a raczej rodzajem sztyletu. Sprawca jednak nie poprzestał na tym. Kiedy Melling padł martwy na podłogę między szafkami a stołem w kuchni, zabójca poderżnął mu gardło, przecinając obie tętnice, tak by pozbawić ciało krwi. To było bardzo fachowe cięcie, wykonane dokładnie według wskazówek podręczników wojennych opisujących różne techniki zabijania. Dlaczego zabójca to zrobił? W napadzie złości? Do tego pytania jeszcze wrócimy. Oto co wiemy: Michael Melling znał osobę, która go zabiła, inaczej zapewne nie [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
Odnośniki
|