[ Pobierz całość w formacie PDF ]
mieczy wykutych w Chaosie, mają obalić rządy zła na Ziemi i przygotować ją do odrodzenia się w nowych czasach, w erze Prawa. Moonglum nic nie powiedział, lecz zdecydował się wytrwać przy boku Elryka aż do samego końca, jakikolwiek by był. Gdy dojeżdżali do Nihrain, zobaczyli, że w górzystej krainie Chaos nie spra- wował całkowitych rządów. To dowodziło, że Sepiriz wraz z jego dziewięcioma braćmi wciąż włada okolicą, powstrzymując napierające siły Piekła. Zdradliwe ścieżyny prowadziły ich poprzez głębokie wąwozy o stromych ścia- nach. Schodzili po zboczach, a spod nóg leciały kamienie, grożąc lawiną. Parli wciąż głębiej i głębiej do serca starożytnych gór. To był najstarszy łańcuch na świecie, w jego głębi kryła się jedna z pradawnych tajemnic królestwo nie- śmiertelnych Nihrain, którzy przez wiele wieków sprawowali rządy, jeszcze za- nim pojawili się Melnibon�anie i wznieśli swoje Zwietlane Imperium. W końcu dotarli do miasta ukrytego w bezdennej otchłani. Pałace, świąty- nie i fortece wyciosane w litym czarnym granicie znajdowały się tu od zarania czasów. Miasto było tak głęboko schowane, że nie dochodziło doń nawet wspo- mnienie słonecznego światła. W dół po wąskich ścieżkach prowadzili oporne rumaki, aż dotarli do ogromnej bramy. Po obu jej stronach, górując nad nimi, stały wyciosane w kamieniu figury gigantów i półludzi. Moonglum umilkł, onieśmielony potęgą i geniuszem tych, którzy stworzyli to dzieło. Sepiriz oczekiwał ich w pieczarach, gdzie bogate reliefy ukazywały sceny z nihraińskich legend. Na jego twarzy jaśniał uśmiech. 66 Witaj, Sepirizie Elryk zsiadł z konia i podał cugle sługom. Moonglum ostrożnie uczynił to samo. Widzę, że moje informacje się sprawdziły Sepiriz wziął Elryka w ra- miona. Dowiedziałem się, że próbowaliście się dostać na Wyspę Czarodziei, by uzyskać tam pomoc Władców Prawa. Prawda. Czy taka pomoc jest nieosiągalna? Jeszcze nie. My sami przy pomocy pustelników z wyspy próbujemy się z nimi skontaktować, ale na razie Chaos udaremnia wszystkie nasze próby. Dla ciebie jest jednak zadanie o wiele bliżej domu. Chodzcie do moich komnat i od- świeżcie się. Mam wino, które postawi was na nogi, a kiedy zaspokoicie swoje potrzeby, powiem jakie zadanie przygotowało teraz Przeznaczenie dla Elryka. Albinos odstawił kubek i wziął głęboki oddech, czując się teraz odprężony i wzmocniony. Wskazał na dzban z winem i rzekł: Pijąc ten napój można łatwo wpaść w nałóg! Ja już się stałem nałogowcem uśmiechnął się Moonglum, nalewając sobie jeszcze jeden kubek. To nasze wino ma dziwne właściwości Sepiriz potrząsnął głową. Ma dobry smak i przywraca siły strudzonym, lecz gdy człowiek odzyska już siły, tru- nek przyprawia o przykre zawroty głowy. Właśnie dlatego wciąż jeszcze mamy go trochę w naszych piwnicach. Niewiele jednak zostało. Gatunek winorośli, z której produkowano to wino, dawno zniknął z powierzchni ziemi. Magiczny napój powiedział Moonglum, odstawiając kubek. Możesz go i tak nazywać. Elryk i ja pochodzimy z wcześniejszych czasów, gdy magia była na porządku dziennym, jak i władza Chaosu, choć nie tak rozległa jak dzisiaj. Wy, z Młodych Królestw, możecie brzydzić się magią, ale to my tym- czasem musimy przygotować Ziemię na rządy Prawa. Wtedy może nowi ludzie zaczną przygotowywać podobne napoje w sposób wymagający więcej pracy, lecz bardziej dla nich zrozumiały bez użycia magii. Wątpię w to zaśmiał się Moonglum. Jeżeli będziemy mieli tylko tyle szczęścia, ile mieliśmy do tej pory Elryk westchnął to nie powstrzymamy Chaosu i Prawo zniknie z Ziemi na zawsze. Brak również dla nas perspektywy, jeżeli Prawo zatriumfuje, co? Sepiriz nalał sobie kubek wina, gdyż i on był zmęczony. Co masz na myśli? zapytał Moonglum z ciekawością. Nihrain opowiedział mu, że chociaż on i Elryk zwalczali Chaos, w gruncie rzeczy pasowali tylko do świata, gdzie dominowało Zło. W świecie, który pragnęli stworzyć, w świecie Prawa, nie będzie dla nich i dla im podobnych miejsca. Moonglum spojrzał uważnie na przyjaciela, pojmując teraz o wiele więcej z biedy Elryka. Sepiriz, powiedziałeś, że jest robota dla mnie i mojego miecza Elryk pochylił się do przodu. Co to ma być? 67 Z pewnością wiesz już, że Jagreen Lern przywołał Książąt z Piekieł, żeby dowodzili jego ludzmi i utrzymywali zdobyte tereny pod kontrolą? Tak. Rozumiesz wagę tego zdarzenia. Jagreen Lern zdołał uczynić wystarczają- co dużą wyrwę w barierze, stworzonej przez Prawo. Dotychczas powstrzymywała ona stwory z Chaosu przed dostępem do Ziemi, lecz teraz Lern w miarę wzrostu swojej siły wciąż ją powiększa. To wyjaśnia, w jaki sposób udało mu się zebrać tę piekielną szlachtę. W przeszłości było to prawie niemożliwe do osiągnięcia. Jednym z nich jest Arioch. . . Arioch! Arioch był opiekunem Elryka, Bogiem Zasad Moralnych czczo- nym przez jego przodków. Więc jestem teraz zupełnym wyrzutkiem i ani Pra- wo, ani Chaos nie są w stanie mnie chronić! Twoim jedynym nadprzyrodzonym sprzymierzeńcem jest twój miecz powiedział Sepiriz ponuro. I może jeszcze jego bracia. Jacy bracia? Jest tylko jeden blizniaczy miecz, %7łałobne Ostrze, które nosi Dyvim Slorm! Czy pamiętasz, kiedy mówiłem ci, że te dwa miecze są tylko ziemskim wcieleniem nadprzyrodzonego bytu? Sepiriz zapytał cicho. Tak. No więc, mogę ci teraz powiedzieć, że prawdziwy byt Zwiastuna Burzy jest ściśle powiązany z innymi nadprzyrodzonymi siłami w innym wymiarze. Wiem jak je przywołać. Jest jednak jeden problem. Te stwory są również z Chaosu i dla- tego ciężko nad nimi panować. Mogą z łatwością wyrwać się spod kontroli i nawet obrócić się przeciw tobie. Jak wiesz, Zwiastun Burzy jest związany z tobą więza- mi mocniejszymi niż te łączące go z braćmi, ale istot tych jest dużo więcej i nawet twój miecz runiczny może cię nie obronić. Dlaczego o tym nie wiedziałem? Wiedziałeś, w pewnym sensie. Czy pamiętasz chwile, gdy wzywałeś po- mocy i pomoc nadchodziła? Oczywiście. Czy chcesz przez to powiedzieć, że była ona dziełem braci Zwiastuna Burzy? Tak. Oni już przywykli przychodzić ci z pomocą. Nie można ich nazwać inteligentnymi w pełnym znaczeniu tego słowa, umieją jednak odczuwać i po- przez to nie są tak mocno związani z Chaosem jak inne sługi. Ktoś kto posiada władzę nad jednym z nich, tak jak ty, jest w stanie do pewnego stopnia kontro- lować sprawy. Przypomnę ci zaklęcie runiczne, na wypadek gdybyś potrzebował ich pomocy. A jakie jest moje zadanie? Musisz zniszczyć Książąt z Piekieł. Ale to jest niemożliwe! Oni reprezentują najpotężniejszą grupę z wszyst- kich stworów Chaosu! [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
Odnośniki
|