, Handler Chelsea W pozycji horyzontalnej 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zmysły.
Ze Sloane, mormonką, zawsze łączyły mnie burzliwe stosunki. Od początku uważała, że
samym swoim przyjściem na świat wysadziłam ją z siodła. Miała wtedy pięć lat i
zajmowała tron najmłodszego dziecka w rodzinie, nie dopuszczając myśli o konkurencji.
Twierdzi, że po moich narodzinach szurnięto ją w ciemny kąt, gdzie nie mogła dać upustu
swoim emocjom ani przyciągnąć uwagi, do której przywykła. Ponieważ nie mogła się
otrząsnąć z syndromu średniego dziecka, w wieku dwudziestu lat postanowiła wyróżnić się
spośród naszej rodziny, przechodząc na mormonizm. Uznała, że w ten sposób ukuje sobie
nową osobowość. Nawet jej się to udało, chociaż ta nowa osobowość polegała na byciu
wariatką. Po dwudziestce trochę się zbliżyłyśmy, tyle że Sloane wydawała bardzo
pochopne sądy, dlatego taki mój krok jak pójście do łóżka z karłem mógłby się obrócić
przeciwko mnie. Starsza Sidney zawsze mi matkowała. Przez całe dzieciństwo odbierała
mnie z hebrajskiej szkoły, kiedy rodzice zapomnieli, i to ona prosiła mnie o numery
telefonów koleżanek, u których nocowałam. Bo mama traktowała macierzyństwo dość
niefrasobliwie. Gdybym w wieku dziesięciu lat poinformowała ją, że wybieram się na
weekend z plecakiem w Himalaje, życzyłaby mi dobrej zabawy i poprosiła, żebym
koniecznie zadzwoniła do niej po powrocie.
Cała rodzina zna moją skłonność do hedonizmu, ale przespania się z karłem chyba nie
można by zaliczyć do tej kategorii. Ani do kategorii, która wymagałaby zwierzenia się z
tego przeżycia komukolwiek na świecie. Przynajmniej na jakiś czas chciałam tego
uniknąć. Choćby po to, żeby przez najbliższe pięć dni nie widzieć miny zawodu na
twarzach sióstr. Musiałam prędko ruszyć głową.
Wbiegłam do salonu i wyjaśniłam, że w moim pokoju znajduje się nagi karzeł, bo obsługa
hotelu nie zrozumiała mojego zamówienia.
Spojrzały na mnie z obrzydzeniem.
Kiedy siostry czekały w drugim pokoju, Erie czmychnął. Ja oczywiście suszyłam głowę
Sloane za to, że wybrała spelunę, a nie hotel, z pożałowania godną obsługą.
 Ohyda  podsumowałam.
Przez prawie tydzień spędzony w Cabo nie było dnia, żeby któraś nie wsadziła mi szpili,
kiedy przechodził facet poniżej metra pięćdziesięciu, co w Meksyku nie należy do
rzadkości.
61
 Chelsea  powtarzała Sloane, kiedy siedziałyśmy nad basenem.  Naprawdę nisko
upadłaś.
 I to dosłownie  wtórowała jej Sidney. Następnie obie wybuchały histerycznym
śmiechem, po którym następowało prychanie z obrzydzenia. Podczas tej
eskapady zrozumiałam, że karły świetnie się nadają na imprezy, ale na tym koniec.
Desperado
Czy kiedykolwiek przeszył wam serce taki ból, że ledwo mogliście zaczerpnąć tchu?
Takiego bólu nie życzy się najgorszemu wrogowi, nie chce się nim podzielić dosłownie z
nikim, bo ten ktoś mógłby go nie przeżyć. Taki ból odczuwamy zdradzeni przez osobę, w
której jesteśmy zakochani. Może nie dorównuje przeżywaniu śmierci, ale odczuwa się go
podobnie, a nauczyłam się, że ból to ból, jakkolwiek go kroić.
Dwa i pół roku spotykałam się z Peterem, kiedy nakryłam go nie z jedną, lecz z dwiema
Azjatkami. Podobnie wyobrażam sobie tylko jednostkę specjalną z Hongkongu. Wszyscy
mieli zadowolone miny, zwłaszcza ta, która wisiała pod sufitem na wentylatorze. Nie
powiem, żebym zawczasu wytropiła u swojego byłego skłonność do Azjatek, ale kiedy
człowiek po rozstaniu przypomina sobie wspólnie spędzone chwile, zapalają się coraz
wyrazniej wszystkie czerwone światełka, które przedtem się ignorowało. Dawniej na
przykład
uważałam, że kiedy w łóżku ciągnął mnie mocno za włosy, to znaczy, że lubi ostry seks;
dopiero potem zrozumiałam, że próbował mi zrobić skośne oczy.
Peter zawsze miał słabość do trójkątów. Błagał mnie bezustannie tym swoim cockneyem,
żebym rozważyła taki wariant. (Jego akcent zaczął mnie drażnić dopiero wtedy, kiedy
przyłapałam go na figo-fago z blizniaczkami czikulineczkami. Przedtem bardzo mnie
rozbrajał).
 Oj, no spróbuj, zobaczysz, że w nim zasmakujesz. Ten układ cieszy się popularnością w
Europie  powtarzał w kółko. Może by mnie nawet przekonał, gdyby to samo nie
dotyczyło popularności Davida Hasselhoffa.
Kiedy przyłapałam go z Azjatkami, dwa następne tygodnie spędziłam w łóżku, złożona
ostrym przypadkiem łokcia penisistki. Ten zespół chorobowy nie różni się zbytnio od
łokcia tenisisty, tyle że nabywa się go w wyniku masturbacji. Po raz dwudziesty
zadzwoniła Lydia, namawiając mnie na wyjście.
 Nie mogę  poskarżyłam się.  Naderwałam sobie plecy przy masturbacji.
 Coś obrzydliwego!  zawołała.  Jak tyś się tego dorobiła?
 Oj, nie udawaj niewiniątka! Jakbyś nigdy nie próbowała sobie dogodzić od tyłu. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl