,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Niech ci będzie. Jonas westchnął, rozsiadł się wygodnie na sofie. Zamieniam się w słuch. W poniedziałek zaprosiłam Frances i Philipa na kolację... Powiedziałaś mi o tym, kiedy rozmawialiśmy przez telefon. Owszem, ale nie powiedziałam, po co to zrobi- łam. Posłała mu zwycięski uśmiech. Zapytałam Frances, co ona na to, żeby przejąć moją pracownię. Naprawdę? Jonas aż podskoczył. I co ona na to? Jest za. Philip też. Powiedział, że chętnie się zajmie księgowością. Frances musi tylko poszukać kogoś, kto by mnie zastąpił. No, z tym to będzie miała kłopot. Jesteś jedyna w swoim rodzaju. 148 CATHERINE GEORGE Już mi to kiedyś mówiłeś. We wtorek zawia- domiłyśmy o naszych planach Helen i Louise. Po- wiedziały, że będzie im mnie brakowało, ale obieca- ły, że we wszystkim Frances pomogą. Avery odgarnęła włosy za ucho, wzięła głęboki oddech. We środę zaprosiłam do siebie agenta nierucho- mości. Oczywiście nie George a Morella. No więc ten agent powiedział, że mogę dostać za dom dwa razy więcej, niż się spodziewałam. Jonas wstał, podniósł Avery, a potem znów usiadł, tylko że tym razem posadził ją sobie na kolanach. Po tym, co usłyszałem, już cię nie wypuszczę oznajmił. Twój tok myślenia będzie musiał jakoś sobie z tym poradzić. Prawdę mówiąc i tak chciałam cię mieć blisko siebie, bo teraz będzie najważniejsze. Strzelaj. Nie mogę się doczekać. Jestem w drugim tygodniu czwartego miesiąca ciąży. Sama jeszcze nie mogę w to uwierzyć, ale będziemy mieli dziecko, Jonas. Moja kochana dziewczynko, jak to możliwe? Jonas patrzył na nią osłupiały. Myślałem, że nie możesz... Powiedziano mi, że nie mogę, ale nigdy te- go nie sprawdzałam. Dopiero kiedy ciebie pozna- łam... Dobry Boże, to fantastyczne! Jonas patrzył na nią z uwielbieniem. Kiedy się dowiedziałaś? Od tamtej operacji mam bardzo nieregularne TOWARZYSKI SKANDAL 149 miesiączki, więc nie zwróciłam uwagi, że okres mi się spóznia tłumaczyła. A jak wreszcie zauważy- łam, to już nie byliśmy razem. Ale dlaczego nic mi nie powiedziałaś? Duma. Avery wzruszyła ramionami. Uznał- byś, że chcę się za ciebie wydać. Natychmiast bym się z tobą ożenił zapewnił ją. Wiem i właśnie dlatego nic ci nie powiedzia- łam. Chciałam, żebyśmy się pogodzili, bo mnie kochasz, a nie dlatego, że tak trzeba. Poza tym lekarz mi powiedział, że jeśli do końca trzeciego miesiąca nic złego się nie stanie, to najprawdopodob- niej donoszę ciążę do pomyślnego rozwiązania. No to zacisnęłam zęby i wyczekałam, aż skończy się ten trzeci miesiąc. Avery uśmiechnęła się do niego. Teraz już wiesz, czemu byłam przeciwna adopcji. I cały czas trzymałaś to w tajemnicy? Jonas pocałował ją czule i bardzo ostrożnie postawił na podłodze. Jutro mamy być na obiedzie u Hetty i Charliego. Czy mogę im przekazać radosną nowinę? Oczywiście. Powinni wiedzieć, że za pół roku będą nam potrzebni rodzice chrzestni. Najbardziej pożądanym kawałkiem papieru w całym mieście było zaproszenie na przyjęcie zorganizowane z okazji otwarcia kompleksu kino- wego na Stow Street. Pośród zaproszonych gości byli nie tylko przedstawiciele władz miasta, ale także całkiem zwykli ludzie, którzy tylko tym się 150 CATHERINE GEORGE wyróżniali, że należeli do kręgu przyjaciół państwa Mercerów. Daj mi go, jak się zmęczysz szepnęła Lilian Mercer. Nic z tego, mamo Avery uśmiechnęła się serdecznie. Dopiero co zasnął. Dam ci go, jak się rozwrzeszczy. Jak się rozpłacze, to ja go wezmę wtrąciła się Hetty. Tak rzadko go widuję... Nie kłóćcie się, moje panie pogodził je Robert Mercer. Jak się obudzi, to ja i Charlie pójdziemy z nim na spacer. John Avery Charles Robert Mercer zachowywał się nadzwyczaj grzecznie. Leżał uśpiony w ramio- nach swojej mamy, ubranej na tę okazję w ogniście czerwoną suknię, której widok budził zawiść wszyst- kich zgromadzonych kobiet. Zliczni jesteście oboje szepnął Jonas Mercer do żony. Przemówienia jeszcze trochę potrwają. Wytrzymasz, kochanie? Bez problemu zapewniła go Avery. Napraw- dę mi nie powiesz, co kazałeś napisać na tej tablicy? Za chwilę sama się przekonasz. W końcu ostatni dygnitarz skończył przemówie- nie, Jonas powiedział kilka słów na zakończenie i dopiero wtedy Avery podała teściowej śpiącego synka. Wyprostowana jak struna podeszła do za- słoniętej tablicy, umieszczonej w pobliżu schodów prowadzących na widownię, i zwróciła się twarzą do zebranych. TOWARZYSKI SKANDAL 151 W imieniu Mercom Group mam przyjemność ogłosić Stow Street Cinema za otwarte oznajmiła. Pociągnęła za wstążkę, zasłona opadła i Avery Mercer wreszcie zobaczyła napis na marmurowej tablicy. Budynek ten jest poświęcony pamięci Ellen Craw- ford. Najchętniej od razu bym cię ucałowała, ale i bez tego będzie mnóstwo plotek mówiła Avery, kiedy wreszcie wrócili do domu. Szkoda westchnął Jonas, przyglądając się, jak jego mały synek zjada kolację. Nie potrafię powiedzieć, co czułam, kiedy przeczytałam te słowa. Avery odsunęła pustą butelkę od buzki dziecka i podniosła malca do góry. Jesteś bardzo zmęczona. Trzeba było zanoco- wać u Frances i dopiero jutro wrócić do domu. Nocowanie u kogoś z tym całym sprzętem dla niemowlęcia jest strasznie uciążliwe. Zresztą chcia- łam jak najszybciej wrócić do domu. A więc naprawdę uważasz to miejsce za swój dom? Jonas patrzył na nią uszczęśliwiony. A jakżeby inaczej? zdumiała się Avery. Przecież to nasz dom. Twój, mój i jaśnie panicza. Avery wzięła małego od Jonasa, zaniosła do sąsiedniego pokoju i ułożyła w łóżeczku. Miejmy nadzieję, że nie obudzi się od razu westchnęła, tuląc się do Jonasa. Jesteś zmęczona, kochanie? 152 CATHERINE GEORGE Troszeczkę, ale nie w tym rzecz. Pocałowała go w policzek. Zrobiłeś dziś coś cudownego. Dla mnie i dla mojej mamy. To mój prywatny hołd dla dwóch niezwykłych kobiet. Znam tylko jeden sposób okazania ci wdzięcz- ności... Chyba że nie masz ochoty. Ja? spytał z taką miną, że Avery wybuchnęła gromkim śmiechem. [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
Odnośniki
|