, GR1057.Garbera_Katherine_Karuzela_namietnosci 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

97
R
L
T
traktuje jej poważnie. Choć Nichole i Conner pogodzili się, Willow uznała, że
może jednak lepiej, że jest sama.  Jestem zadowolona z życia.
 Tak, oczywiście. Nie będę już się zbliżać do Petera. Nie chcę narobić
kłopotów jemu i Deidre.
 Dziękuję. Mam nadzieję, że nie będę musiała więcej o to prosić.
 Na pewno. Za bardzo lubię tę pracę, żeby stracić ją przez jakiś flirt. 
Kat z uśmiechem zasalutowała i odeszła.
Potem zaczęła rozmawiać z technikami i kamerzystami, którzy mieli
lecieć do Hamptons drugim helikopterem Willow chciała wierzyć, że jest
szczęśliwa, ale zdawała sobie sprawę, że w istocie prześlizguje się przez
życie. Była zadowolona, dopóki znowu nie spotkała Jacka.
Właściwie nie był niczemu winny. Ale wczoraj wieczorem, kiedy
rozmawiali o przeszłości, zrozumiała, że zawsze miała negatywny
stosunek do swojego rodzinnego miasta i jego mieszkańców.
To jednak w żaden sposób nie usprawiedliwia zachowania Jacka. Chyba
nigdy nie zapomni mu tej przykrości. Mama chciała tylko ją ochronić. Willow
wiedziała, jak bardzo jej ojciec zranił matkę, zostawiając ją samą z dzieckiem.
Jack podobał jej się wtedy i choć myślała, że się zmieniła, tak samo
podobał jej się teraz. Spojrzała, jak wychodzi na dach z Deidre, i zrozumiała,
że nic się nie zmieniło.
Dlatego tego ranka była w złym humorze. Podobał jej się mężczyzna,
który nie był dla niej odpowiedni. Najgorsze, że nie bacząc na to, co
nakazywał rozsądek, miała ochotę pobiec i go objąć. Chciała, by należał do
niej. To było głupie, bo Jack Crown nie jest zdolny do trwałych uczuć.
Założyła się z Nichole, bo chciała nawiązać z nim przelotny romans.
Kiedy Jack uśmiechnął się do niej, w odpowiedzi tylko zmarszczyła brwi.
Powinna utrzymać ich związek w sekrecie przed resztą ekipy, bo kiedy
98
R
L
T
przestaną się spotykać  a teraz była pewna, że tak będzie  nie chciała, by
wszyscy wiedzieli, że mieli romans.
Z tą myślą zawołała Kat i powiedziała jej, że Deidre, Peter i Jack mają
wsiąść do helikoptera.
 Nie lecisz z nimi?
 Nie. Chcę porozmawiać z ekipą. Dołączą do nich fryzjerka i
wizażystka.
 Dobrze. Ja się nie wpycham  obruszyła się Kat.
 Wiem Jestem dziś rozdrażniona, Kat. Przepraszam, że na ciebie
wsiadłam  Pracowali więcej niż zwykle, by zakończyć sesję przed Bożym
Narodzeniem Naprawdę nie mogła wybrać gorszej pory, by się spotykać z
Jackiem.
 Wcale nie. To mi się należało. Co jeszcze powiesz?
 Miłość odbiera kobietom rozum
 Oho! Kiedy szefowa się zakochała?
Willow zbladła. Nie jest zakochana w Jacku. Do diabła, nie! Jack Crown
to jej dawny znajomy, a nie mężczyzna, z którym chciałaby się wiązać.
 Nie zakochałam się.
Odeszła, czując, że skłamała. Czy zakochała się w Jacku? Nie. Nigdy
nie pozwoliłaby sobie na takie szaleństwo.
Jack widział, że Willow znów postanowiła traktować go chłodno. Z
początku nie reagował, ale potem uznał, że nie będzie dłużej czekać. Polecił
Kat, żeby wsiadła do helikoptera z Deidre i Peterem, a on poleci z Willow.
Willow nie wyglądała na zadowoloną, gdy usiadł obok niej i włożył
słuchawki. Nie zamierzał się tym przejmować. Miał całą noc na to, by
przemyśleć, czego chce.
 Chciałam, żeby Kat leciała ze mną, bo miałam ustalić z nią plan
99
R
L
T
działania.
 A cóż jest tak pilnego, że nie możesz poczekać, aż wylądujemy? Ten
odcinek raczej nie będzie różnić się od innych.
 Szczegóły, Jack. Chciałam uzgodnić z nią szczegóły, a ponieważ
jestem jej szefową.
 Zachowujesz się okropnie.
 Wiem yle spałam i od rana jestem wściekła.
 Powinnaś była.
Położyła rękę na jego ustach, spoglądając na niego ostrzegawczo.
 Powinnam była spać lepiej, wiem
 Hm. dobrze. Dlaczego zachowujesz się tak.  urwał, szukając
odpowiedniego słowa  dziwnie.
 Nie chcę rozmawiać o tym w helikopterze.
 To wyślij do mnie esemesa.
Wyjęła komórkę i zaczęła pisać. Po chwili wręczyła mu telefon.  Nie
chcę, żeby ktoś wiedział, że się spotykamy .
O Boże! Ta kobieta go wykończy. Dlaczego nie wpadł w obsesję na
punkcie kogoś, kto posłusznie zgadzałby się na to, co on powie? Odpisał jej:
 Nichole wie .
Przewróciła oczami, pisząc z furią dalej:  Nie chcę, żeby ktoś wiedział
w pracy. To wszystko skomplikuje. Zachowuj się tak, jakby nic się nie stało .
 Nie .
 Nie? Nie żartuję, Jack .
 Trudno, Willow. Nie będę udawać, że jesteśmy znajomymi z pracy,
skoro jesteśmy kochankami .
 Widzisz? Kto używa słowa  kochankowie ? .
 Ja. Czy to cię martwi?
100
R
L
T
 Kiedy wrócisz do Los Angeles, nie chcę, żeby mówili o mnie, że byłam [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl