, Moreland Peggy Siła przyciągania 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ponoszę całkowitą odpowiedzialność za ich konsekwencje. Następne?
 Co  następne"?
 Następne  ale".
 Nie ma ich więcej.
 Więc za mnie wyjdziesz?
Spojrzała uważnie.
 Czy wyjdę za ciebie?
 No tak. Ty kochasz mnie, a ja ciebie. Wezmiemy ślub i będziemy
żyli długo i szczęśliwie.
Choć nigdy nie pozwalała sobie na snucie bardziej dalekosiężnych
planów i nie brała pod uwagę możliwości, że jej związek z Gabe'em mógłby
przerodzić się w coś poważniejszego, myśl o poślubieniu go wydała się jej
niezwykle kojąca.
 Właśnie przyszło mi do głowy kolejne  ale". Takie maleńkie.
 Co tym razem?  Westchnął znużony.
 Pracujemy w tym samym dziale.
197
RS
 To nie problem. Wrócę do swoich dawnych obowiązków.
Spojrzała na niego ze zdumieniem.
 Zrobiłbyś to dla mnie? Zrezygnowałbyś z posady detektywa,
żebyśmy mogli być razem?
 A mam jakiś wybór?
 Tak. Ja mogę zrezygnować.
 Zajmowałaś się tym wcześniej. To ja powinienem się wycofać, tak
byłoby sprawiedliwie.
 Mogę założyć własną agencję. Zawsze chciałam być prywatnym
detektywem. Przy wsparciu męża mogłabym podjąć takie ryzyko.
Zmrużył oczy.
 Aha, to dlatego zgadzasz się za mnie wyjść?
Ze śmiechem pochyliła się, by go pocałować.
 Między innymi.
Objął ją i przytulił.
 A inne powody?
 Jedzmy do szpitala i niech tam się zajmą twoją stopą. Potem
omówimy te  inne powody".
Gdy próbowała się od niego odsunąć, objął ją mocniej.
 Co?  spytała zdezorientowana.
 Chciałem ci tylko przypomnieć, że cię kocham. Nigdy nie sądziłem,
że mogę się tak czuć wobec kobiety. Udowodniłaś mi, że się myliłem.
Dreszcz przeszedł jej po plecach, gdy zobaczyła miłość i ciepło w jego
oczach.
 Ja też cię kocham. Dopiero zaczynam rozumieć, jak bardzo.
Bukiety i kosze kwiatów stały we wszystkich możliwych miejscach
szpitalnej sali, w której leżała Deirdre. Balony z życzeniami szybkiego
198
RS
powrotu do zdrowia kiwały się na długich, barwnych sznurkach, przy-
wiązanych do oparcia krzesła. Do lustra i do ściany nad łóżkiem ktoś
przykleił wiele kartek okolicznościowych.
Mimo tak licznych dowodów miłości Deirdre leżała odwrócona twarzą
do zasłoniętego okna, wyraznie przygnębiona.
Andi zawahała się w progu, niepewna, jak przywita ją przyjaciółka.
Gabe trącił ją łokciem.
 No, idz  szepnął.  Będę czekał za drzwiami. Wzięła głęboki wdech
i podeszła do łóżka.
 Cześć  przywitała się cicho.  Jak się czujesz?
Deirdre powoli odwróciła twarz w jej stronę. Jej oczy wypełniły się
łzami.
 Tak mi przykro. Nie wiedziałam. Przysięgam, o niczym nie
wiedziałam.
 Cii  uspokajała ją Andi, głaszcząc po włosach.  Nie masz za co
przepraszać.
 Chciał cię zabić.
 Ale mu się to nie udało  przypomniała.  Dzięki tobie wciąż żyję.
 Jak możesz tak mówić po tym wszystkim, co ci zrobił?
 Bo on to zrobił, nie ty. Wykorzystał cię tak, jak kiedyś mnie.  Andi
pogładziła ją po policzku i w nadziei, że uda jej się rozweselić przyjaciółkę,
dodała:  Koniecznie musisz mi dać namiary na swojego fryzjera.
Deirdre prychnęła i ostrożnie dotknęła włosów.
 Straszne, prawda? Musieli mi ogolić kawałek głowy przy zakładaniu
szwów.
 Może zapoczątkujesz nowy trend. Choć widziałam już chyba
punkowców z podobną fryzurą.
199
RS
Deirdre uśmiechnęła się przez łzy.
 Nie wierzę, że potrafisz żartować po tym wszystkim, przez co
przeszłaś.
 Jestem twarda. Obie jesteśmy twarde.  Chwyciła jej dłoń i mocno
uścisnęła.  Kiedy planujesz się stąd wyrwać?
 Chyba w poniedziałek. Przyjadą po mnie rodzice i zabiorą na jakiś
czas do Houston.
 Dobry pomysł. Tylko nie daj sobie wmówić, że powinnaś do nich
wrócić na stałe. Red Rock cię potrzebuje.  Z uśmiechem ścisnęła jej dłoń. 
I ja też.
 Czy ktoś ma długopis?
Obydwie spojrzały w stronę drzwi.
Deirdre otworzyła szeroko oczy, widząc tam Gabe'a z nogą w gipsie.
Podpierał się na kulach.
 Co ci się stało?
Wykorzystując świeżo zdobytą umiejętność, rozhuśtał się na kulach i
wpadł do sali.
 Andi się na mnie wściekła i coś mi złamała w stopie. Chcesz się
podpisać na gipsie?
Z trudem usiadła, śmiejąc się.
 Powiedz, jak było naprawdę. Co się stało?
 Potknął się o drabinę, kiedy próbował się włamać do mojego domu 
wyjaśniła Andi.
Deirdre posłała im zniecierpliwione spojrzenie.
 Czy któreś z was mogłoby mi w końcu powiedzieć, jak złamał stopę?
Gabe otoczył Andi ramieniem.
200
RS
 Mówiła prawdę. Zaplątałem się w drabinie, próbując włamać się do
jej domu. Ale nie powiedziała ci, że włamałem się, żeby się jej oświadczyć.
Deirdre wytrzeszczyła oczy.
 Bierzecie ślub?
Andi kiwnęła głową.
 Kiedy?
Andi zerknęła na Gabe'a z uśmiechem. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl