, Weaver Ingr 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Wokół Dela rozległy się szepty agentów. Klikała
migawka kamery, kręcił się film, gdy grupa inwigilacyjna
korzystała z rzadkiej okazji uwiecznienia twarzy Simona.
To było to, pomyślał Del. Poczuł dreszcz podniece-
nia, kontrolowany, gwałtowny przypływ adrenaliny myś-
liwego. Pewnymi, niezawodnymi rękami sięgnął po
karabin i trzymał zdobycz na muszce.
Dla Dela zastrzelenie go nie przedstawiało żadnego
problemu. Jedno naciśnięcie na spust i SPEAR pozbyło-
by się wroga, którego celem było unicestwienie agencji,
i który od roku uciekał się do brutalnych aktów terroru.
Ale Del nie był mordercą. Nie odbierał życia. Musiał
więc czekać na okazję, żeby jednym strzałem wyłączyć
Simona z akcji. Przy całej swojej potędze SPEAR
skrupulatnie przestrzegała dawno temu określonych za-
sad.
Jednakowoż, namierzywszy zdobycz, SPEAR nie za-
mierzała wypuścić jej z rąk. Jeden po drugim, agenci
opuszczali mieszkanie, żeby zająć pozycje wokół budyn-
ku i zacieśnić obławę. Było już dobrze po północy. O tej
porze, na tym terenie znajdowało się jeszcze trochę
przechodniów, ale nawet oni mieliby trudności z do-
strzeżeniem ubranych na czarno agentów, wtopionych
w półmrok bram i uliczek.
Najwyrazniej nieświadomy tego, co dzieje się na
zewnątrz, Simon powoli wyjawiał swoje zamiary i plan.
W większości potwierdzał to, czego Del i SPEAR już
Tajny agent Kopciuszka 177
się domyślali. Wynajął to mieszkanie z powodu widocz-
nego stąd gmachu ONZ. A wydarzeniem, które go
interesowało, była sesja Rady Bezpieczeństwa poświęco-
na światowemu terroryzmowi. Simon naprawdę plano-
wał zamach.
Ale kiedy wyjawił obiekt ataku, zaskoczył wszystkich.
Bezosobowy głos Simona płynął z głośnika:
 ,,Wystąpi przed radą za dwa dni,,  mówił.  ,,Zaata-
kujemy go, kiedy będzie się zbliżać do budynku. Stoi na
czele ściśle tajnej rządowej agencji o nazwie SPEAR
i nigdy nie był widziany publicznie. Znany jest jako
Jonasz,,.
Bill podszedł do okna i stanął obok Dela. Nie
zapalona fajka sterczała mu z ust, półautomat M21
kołysał się na ramieniu. Zamiast jednego z klasycznych
cytatów rzucił krótkie, niecenzuralne przekleństwo.
Del mu zawtórował. Wiedział, że Simon poczyna
sobie coraz śmielej, ale żeby aż tak? Dobiera się do
samego szefa SPEAR? To szczyt cynizmu, rzecz bez
precedensu. A na odsłoniętym terenie, jakim jest pod-
jazd do gmachu ONZ, taki plan może się powieść.
 Czy centrala też tego słucha?
 Słyszą to samo, co my  odpowiedział agent moni-
torujący telewizyjną kamerę.
Simon kontynuował, mówiąc coraz głośniej w miarę
rozwijania swojego planu.
 ,,Hull, ty będziesz pierwszym i głównym strzelcem,
reszta zajmie pozycje wzdłuż drogi dojazdowej.
Nieduży mężczyzna zapalił od niedopałka papierosa.
 ,,Ile zażądamy?,,
 ,,Ani centa,,  odparł Simon.
178 Ingrid Weaver
Nastała krótka cisza, a potem rozpętała się burza
protestów. Simon kazał się uciszyć, po czym przygważ-
dżał kamiennym wzrokiem każdego po kolei.
 ,,W przeszłości dzieliliśmy się nielichymi łupami,,
 przypomniał.  ,,Tym razem nie chodzi o biznes, to
sprawa osobista,,.
Kolejna runda protestów była mniej porywcza. Simon
odczekał, aż się wykrzyczą, po czym przedstawił szcze-
góły.
 ,,Chcę śmierci człowieka o imieniu Jonasz. I chcę
być w pobliżu, by patrzeć, jak kona. Taki jest mój cel
i zamierzam dać dwa tysiące dolarów temu, kto odda
śmiertelny strzał,,.
Gdy padła obietnica zapłaty, niesnaski ustały. Simon
uśmiechnął się, a blizny na policzkach wykrzywiły się
groteskowo. Następnie rozwinął mapę i w najdrobniej-
szych szczegółach zaczął referować swój plan.
Kobieta z nasłuchu SPEAR sprawdziła czerwone
światełko w zapasowym magnetofonie i uśmiechnęła się
z zadowoleniem.
 I o to chodzi, Simon. Chętnie cię posłucham
 powiedziała.  Wyłóż to wszystko tak, żebyśmy mogli
udowodnić ci winę.
I Simon wyłożył wszystko. Albo tak był rozzuch-
walony i upojony swoimi przeszłymi sukcesami, iż nie
uwierzył, że jest inwigilowany, albo tak arogancki, że
miał to w nosie. Przez następnych siedemnaście minut
obciążył siebie tak dokładnie, że nawet renomowany [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl