, Ĺťuławski Andrzej Zaułek pokory 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

³em robiæ dla reporta¿owania i ¿eby nie byæ w  uszczupla-
j¹cej , kalecz¹cej naprawdziwoSci, jakbym ju¿ wtedy
wiedzia³, ¿e jakkolwiek bym ucieka³ przed ni¹, umkn¹æ jej
nie mogê. Z tego siê wyt³umaczê. Lekcjê moraln¹ mo¿na
wysnuæ z ka¿dej bajki, nawet takiej, która rêkoma i noga-
mi siê zapiera, ¿e jej wcale nie zawiera. Ale moralna lek-
cja nie mo¿e byæ tematem sztuki. Dlatego wychodzê z kin,
gdzie mnie boleSciwi pó³mySliciele umoralniaj¹. Dlatego
wolê frywolnoSæ powagi, w lekkoSci odwracaj¹cej siê ple-
cami  i kicaj¹cej gdzie indziej  gdy zetknie siê z groz¹
systematu. Filmy robi³em z powodów najmniej stabil-
nych, no i po studiach nie od razu: d³ugo mi by³o dojrze-
waæ do w³asnej niedojrza³oSci. Dojrza³y film  to Smieræ.
142
Zau³ek pokory
Film o zatrutej bia³kiem wszowym krwi mojego ojca, bo
z niej jestem, zrobi³em, gdy komuniSci wygrywali wojnê
na ekranach, GL-owski proletariat walczy³, a inteligenc-
ka braæ by³a wci¹¿ i pozostawa³a coraz bardziej zaplu-
tym kar³em reakcji. To by³a moja kasta. Zrobi³em film
o takich, co czytaj¹ Prousta i id¹ na lorach w ³agry, i sa-
moczynnie s¹ w ruchu oporu, choæ nie uczono ich ludzi
zabijaæ. Ale zrobi³em film nade wszystko o wszach.
Wszy by³y powodem, nie samoloty i czo³gi: wszy chore
na tyfus s¹ rubinowe pod mikroskopem. Szlachetna, kry-
szta³owa czerwieñ przeSwietla ich delikatne brzuszki.
Drewniane klateczki, w których siê je przytwierdza na
udach, s¹ dzie³ami sztuki: wypolerowane manipulacj¹,
z maleñkimi zawiasami i zatrzaskami niby piórniczki.
Wszy dobieraj¹ siê do skóry przez jedwabn¹ Sciankê cie-
niuchn¹ i przexroczyst¹. Udo kobiece, kszta³tne udo, jest
bia³e. Dyrektor Instytutu, który metodê uodpornienia
Europy na tyfus wynalaz³  profesor Weiss  by³ amato-
rem-³ucznikiem, i z ³uku strzela³ w ogrodzie. Przez ca³¹
okupacjê zdarzy³y siê trzy wypadki  na dziesiêæ tysiêcy
pracuj¹cych, w wiêkszoSci skierowanych do Instytutu
przez AK  aresztowania.
Ojciec przez to mia³ kartki ¿ywnoSciowe i papiery, i sta-
³e gor¹czki, humory i zapaSci. Który z tych stanów po-
pchn¹³ go do Lublina,  Rzeczypospolitej , do zdobywa-
nia berliñskiego zoo, do literatury, do nas? Bierut rzuci³
jego  Ostatni¹ Europ¹ o pod³ogê, ale ona  ostatnia
w owym czasie krwawej lepkoSci  by³a napisana je-
szcze przy wszach, w lwowskim czasie. Potem ojciec na-
143
Rwiêty Andrzej Sztuczny
pisa³  Rzekê Czerwon¹ , o wojnie komunistyczno-fran-
cuskiej w Wietnamie, i dosta³ od Bieruta Nagrodê Pañ-
stwow¹. Pisa³ j¹ w Pradze Czeskiej, na dobrowolnym
odes³aniu, w którym tkwi³, by nie zostaæ emigrantem
w Pary¿u (nie ten charakter, nie ta zdrada), ani Swiad-
kiem w Polsce dobijania jego przedwojennej formacji za
s³u¿bê w AK. A mo¿e z wygody: ni to, ni sio, z lenistwa,
z u³atwienia sobie egzystencji, z biologizmu uratowane-
go od szponów Historii: ogród, s³u¿ba, spokój ambiwa-
lencji, choæ nie Smierci: spokój samotniczego spacero-
wania. Czy tak? Przecie¿ gdy spozieram na listê tego,
z czym mia³ siê pasowaæ, ze s³u¿ebnoSci¹ i poczuciem
przemijania i tym, co owe czyni³y z jego sercem, sumie-
niem, z jego tchórzostwem czy odraz¹, z jego rzemieSln¹
rzetelnoSci¹ i mySlowym rozdwojeniem, i porównam to
z moj¹ list¹ (wobec czego ja mia³em siê zachowaæ), jego
wydaje siê tragiczna, moja zaledwie ma³o ³atwa. Trage-
dia jest wtedy, gdy nie mo¿esz siê wywik³aæ, bo nast¹pi-
³o coS, co siê nie odstanie. Kiedy? Co? W chwili zdrady
AK, ucieczki ze Lwowa, zamiany jednego, ³agodnego
charakteru, pisz¹cego do lewackiej ( Sygna³y ) prasy
melancholijne wiersze, a nagle zatrutego jadem wszo-
wym i mas¹ trupiego jadu woko³o, w niegodn¹ brutal-
noSæ, w gwa³t drugiego? Wieczorem dojrza³ do trzeciego.
Mo¿e dojrzenie by³o wejrzeniem w oczy Smierci nie cu-
dzej, ale swojej pogodnej w³asnej.
Rwiêty Andrzej od Sztuk (Saint-André-des-Arts), Rwiêty
Andrzej Sztuczny  jak Matka Boska Polna czy Rwiêty
Maksym Wyznawca  bo jest taka uliczka w Pary¿u, w¹-
144
Zau³ek pokory
ska i wij¹ca siê przez ³aciñsk¹ dzielnicê równolegle do Se-
kwany. Przechodzi³em ni¹ czêsto w czasie studiów,
i póxniej, po skomercjalizowaniu (ciuchy i greckie ¿ar³o),
bo zosta³ na niej antykwariat historyczny, od pokoleñ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl