,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
uroczym. Wydawało się, że stanowił doskonałe tło dla jej szczęścia. Przede wszystkim, nigdzie nie było kwiatów. Koronkowe zasłonki, jak zauważyła Bettina, wymagały wyprania, a pokrowce w salonie były wyblakłe i zniszczone. Ale ojciec - pomyślała - wygląda jak zwykle wspaniale. Ubranie leżało na nim jak ulał i naturalnie było uszyte według najnowszej mody lansowanej przez księcia Walii. Sir Charles ożenił się młodo i liczył teraz czterdzieści lat, ale miał postawę i wygląd mężczyzny znacznie młodszego. - Ja wydoroślałam, tato - Bettina powiedziała spontanicznie - ale ty nie postarzałeś się nawet o dzień, a właściwie myślę, że teraz wyglądasz młodziej! - Pochlebiasz mi - zaprotestował Sir Charles, ale Bettina widziała, że jest zadowolony. - Co porabiałeś, tato? - mówiła dalej. - W jakich to ekscytujących przyjęciach uczestniczyłeś i czy książę Walii ciągle jeszcze jest twoim najlepszym przyjacielem? Sir Charles roześmiał się. - Ile pytań naraz! Tak, książę Walii nadal zaszczyca mnie swoją przyjaznią i spędzam sporo czasu w Marlborough House. Ale chyba jeszcze bardziej lubię towarzystwo diuka Alvestonu. Bettina zmarszczyła brwi. - Wydaje mi się, że pamiętam, iż o nim mówiłeś, tato. Ależ tak, oczywiście, przypominam sobie, że mama nie aprobowała tej znajomości. - Twoja mama nie akceptowała wielu moich przyjaciół - powiedział Sir Charles - ale Alvaeston jest bardzo porządnym człowiekiem, chociaż jego reputacja bywa porównywana z reputacją księcia. Przerwał na chwilę, potem spoglądając na Bettinę powiedział: - Zresztą diuk jest przyrodnim bratem twojego nowego, młodego przyjaciela. - Mojego nowego, młodego przyjaciela? - Bettina powtórzyła oszołomiona. - Lorda Eustace'a Vestona. - Ach tak! - wykrzyknęła Bettina. - W takim razie dlaczego mi powiedział, że nigdy przedtem cię nie spotkał? Sir Charles wziął szklaneczkę sherry z tacki z trunkami, nie proponując napoju córce. - Diuk i jego przyrodni brat nie utrzymują bliskich kontaktów, ale diuk zamierza zaprosić go na wycieczkę, na którą ja zabieram ciebie. To, że spotkałaś go już w takich romantycznych okolicznościach, jest, jak myślę, bardzo udanym początkiem znajomości. - Co to za wycieczka? - zapytała Bettina. - Zostałaś zaproszona, Bettino - Sir Charles mówił cichym i pełnym patosu głosem - do wzięcia udziału w wyprawie diuka, udającej się na otwarcie Kanału Sueskiego! Bettina spojrzała na ojca z niedowierzaniem, po czym odezwała się z trudem wydobywając z siebie głos: - Czy ty... mówisz poważnie... tato? - Najzupełniej - przytaknął Sir Charles. - Kiedy powiedziałem, że przyjeżdżasz z Francji, zaproponował, abym wziął cię z sobą. - Nie mogę w to uwierzyć! - wykrzyknęła Bettina. - Wyobraz sobie, że we Francji o niczym innym nie mówiono. To wszystko brzmi podniecająco i fantastycznie. Tam będzie cesarzowa! - I wiele innych osób - dorzucił Sir Charles - nie licząc nas! Gdy skończył, usiadł w fotelu, założył nogę na nogę i z podziwem zaczął się przyglądać stojącej przed nim Bettinie, która poczuła się tak, jak gdyby była wystawionym na sprzedaż koniem. - Masz dokładnie trzy dni - Sir Charles rzekł w końcu. - W tym czasie musisz dobrać sobie suknie stosowne dla prawdziwej elegantki. - Tato! - W jej okrzyku było przerażenie. - To niemożliwe! Nie mam nic, co dałoby się włożyć... zupełnie nic! Myślałam, że pozwolisz mi wrócić do domu w kwietniu na rozpoczęcie sezonu i dlatego robiłam wszystko, aby ukończyć zajęcia w szkole do tego czasu. - Przerwała i wzięła głęboki oddech. - Kiedy uznałeś, że to niemożliwe, bo moja chrzestna matka zachorowała, kupowanie nowych sukien na kilka następnych miesięcy w szkole zdało mi się stratą pieniędzy. Tak więc wszystko, co nie jest dla mnie za małe, jest raczej w opłakanym stanie. - Spodziewałem się tego - powiedział Sir Charles. - Dobrze znając kobiety, przewidywałem, że twoim pierwszym życzeniem po przekroczeniu domowego progu będzie prośba o otrzymanie wyprawy. - Nie wyprawy, tato - w głosie Bettiny zabrzmiała wymówka - tylko kilku sukien wieczorowych i oczywiście jakiejś sukienki na dzień. [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
Odnośniki
|