, Carpenter Leonard Conan Tom 35 Conan SobowtĂłr 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

przysięgli wspomóc nas w razie potrzeby. Wiedzcie, że gdyby jakimiś podłymi sztuczkami
morderca podszywający się pod mojego brata przechwycił władzę, sto kompanii Ottysława i
Sigmarka przystąpi do oblężenia miasta. Ponieważ zdołaliśmy poradzić sobie sami, wojska
baronów niewątpliwie już jutro wyruszą w drogę powrotną!  Calissa przerwała orację,
wyraznie chwiejąc się z wyczerpania. Mimo to po chwili uniosła dłoń do piersi i podjęła z
iście nadludzką determinacją:  Dziedzictwo krwi Einarsonów i moc tego oto amuletu
sprawia, że musicie słuchać moich rozkazów  szlachcianka zacisnęła dłoń na łańcuchu
sześcioramiennego amuletu, jakby grożąc, że ściągnie go przez głowę i rzuci w tłum, nie
oglądając się na konsekwencje.  To stara, pogańska klątwa&  kontynuowała twardo. 
Gardzę nią, ale nie mogę się od niej uwolnić, podobnie jak wy. Zapewniam was, że jestem
gotowa w każdej chwili użyć mocy amuletu, by uchronić Dinander przed anarchią lub obcą
tyranią.
Rozwarła uścisk na łańcuchu, pozwalając zawisnąć amuletowi swobodnie. Conan z
ulgą wypuścił powietrze z piersi, podobnie jak prawie wszyscy dostojnicy słuchający
przemowy Calissy. Mało kto tak dobrze jak oni zdawał sobie sprawę, że zdjęcie amuletu za
życia z szyi prawowitego posiadacza oznacza wyrwanie mściwych Einarsonów z wiecznego
snu. Córka Baldomera podjęła na nowo przemowę, wskazując Cymmerianina wyciągniętym
palcem:
 Widzieliście, jak ten cudzoziemski oszust wjechał triumfalnie do naszego miasta w
błogim przekonaniu, że zrzekniemy się wolności przed nim i towarzyszącą mu dziewką.
Widzieliście, jak powstrzymały go prawowite władze, czyli ja i wspierająca mnie Rada.
Pytam, czy jest ktokolwiek, kto chciałby się za nim wstawić?  powiodła po mieszczanach
palącym spojrzeniem, w którym czaiła się wymowna grozba.  Pytam was, czy ktokolwiek
wątpi, że kobieta może sprawować rządy w Dinander? Jeżeli tak, niech rzuci mi wyzwanie!
Na chwilę zapanowała dręcząca cisza. Trwała tak długo aż Conan zdecydował się ją
przerwać.
 Dość, Calisso!  zawołał.  Widać, że jesteś jeszcze gwałtowniejsza od swojego
ojca!  wyszarpnął z uścisku ramiona i szyję, by zaczerpnąć tchu.  Jak zamierzasz się na
mnie zemścić?! Chcesz przelać mą krew na bruku przed twoimi stopami, by udowodnić, że
nie jest błękitna, jak przystało na władcę Dinander? Co zrobisz z niewinną niczemu Ludią,
którą wszak sama ocaliłaś przed śmiercią?
Calissa odwróciła się w stronę Conana, chwiejąc się z wyczerpania. Jej upiornie blade
rysy wykrzywiał triumfalny uśmiech.
 Nie jestem na tyle okrutna, by pozbawiać cię uścisków kobiety, na której tak
bardzo ci zależy! Skujcie ich razem w lochu!  rozkazała, władczym gestem dając znak, że
uznaje sprawę za rozstrzygniętą. Potem odwróciła się do swoich doradców i stwierdziła: 
Panowie nadszedł czas, by uczcić zwycięstwo.
XVIII
MIECZ EINARA
 Na żyzne łono bogini plonów! Kiedy zgodziłam się rządzić tym miastem, nie
wiedziałam, że będzie to aż taka udręka!  mrużąca oczy, rozespana dziewczyna wyłoniła
się z pogrążonej w mroku sypialni.  Dlaczego mam zaczynać władanie o tak nieludzkiej
porze, zanim wstaną pierwsi z moich poddanych? Założę się, że najwięksi opoje nawet
jeszcze nie położyli się do snu!  otuliwszy się ciaśniej zieloną szatą opadła na wyściełaną
otomanę naprzeciwko ustawionych w łuk foteli, na których zasiadali Durwald, stary Lothian,
kapłan Ulli i dwóch innych buntowników.
 Uuf!  stęknęła kobieta, przytrzymując dłonią kołyszący się na jej piersiach ciężki
amulet.  Jestem pewna, że szczątki moich przodków przewracają się teraz w rodzinnej
krypcie. Mam wrażenie, że wyglądam nie lepiej od nich.
 Bynajmniej, pani  stwierdził kurtuazyjnie radca Lothian.  Na pewno nikt nie
odniósł takiego wrażenia zeszłej nocy, gdy tańczyłaś z kupcami i dworzanami. %7łałuję, że nie
zaryzykowałem nadwerężenia moich starych kości, prosząc cię do tańca.
Calissa uśmiechnęła się słabo, doprowadzając do ładu swe długie włosy srebrnym
grzebieniem.
 Zeszłej nocy miałam wszelkie powody do zadowolenia, radco. Zwycięstwo nad
nieprzyjaciółmi, zaprowadzenie porządku w mieście, to dość, bym znów poczuła się jak
młódka.
 Pani, wszakże nią jesteś!  zmierzony przez władczynię podejrzliwym
spojrzeniem, marszałek Durwald pośpieszył z wyjaśnieniami:  Zwiadczą o tym twoje
zdrowie i uroda. Wprawiasz w zachwyt wszystkich poddanych. Przywilej służenia ci jest dla
nas radością.
Ignorując zawarte w tonie dworzanina aluzje do osobistego zainteresowania jej osobą,
Calissa obdarzyła go chłodnym spojrzeniem.
 Racz pamiętać, marszałku, że w razie potrzeby obejmuję dowodzenie nad naszymi
wojskami  i wtedy zostanę twoim zwierzchnikiem. W chwili obecnej pochłania mnie
brzemię innych obowiązków, odczuwam też wyczerpanie po niedawnej chorobie. Los pokaże,
czy zdołam jeszcze kiedyś oddać się& uciechom właściwym mej płci  oddzieliła
spomiędzy rudych włosów przedwcześnie posiwiały kosmyk i bezlitośnie go wyrwała. 
Jedno jest pewne; jeżeli mam dobrze służyć wam i całej prowincji, muszę zwracać mniej
uwagi na mężczyzn niż przedstawicielki rodu Einarsonów czyniły to w przeszłości.
 Odważna i słuszna decyzja, pani  włączył się do rozmowy kapłan.  Wydaje
się, że dzięki niej zdołaliśmy przezwyciężyć wczorajszy kryzys.
 Istotnie  Durwald uśmiechnął się z zadowoleniem do pozostałych.  Szybko
poradziliśmy sobie z barbarzyńcą. Wydaje się, że w uniesieniu wywołanym zwycięstwem
ludność miasta nie zwróciła uwagi na jego pojmanie. Moi oficerowie nie donieśli o żadnych
niepożądanych pogłoskach o losie Cymmerianina, nawet pośród jego towarzyszy broni. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • osy.pev.pl